wpisy na blogu

Krajobraz na działce znowu się zmienił, tym razem zostały zasypane fundamenty.

Najpierw wsypaliśmy wcześniej odgarniętą na fundamenty "kurzawę" (bo niestety taka "ziemia" jest w tej okolicy, ale przynajmniej do zasypania się nadaje) , potem wykopany  z naszej działki piasek (10-tej klasy :)), a na końcu fachowo - pospółka (10 wywrotek).  A oto efekt:

A tymczasem w innym miejscu działeczki:)

Przyszedł czas na bloczki, zakonserwowane dysperbitem, potem siatka, styropian i folia kubełkowa.

    Po krótkiej przerwie ze względu na deszcze, prace znowu ruszyły. Deski zostały odbite od fundamentu a całość została zakonserwowana dysperbitem. Bloczki fundamentowe czekaja na położenie:)

  Uruchomilismy również pompę, choć nie bez przygód, bo ciągle wkradała się jakaś nieszczelność i urządzenie nie pracowało poprawnie.

Ponieważ powszechna jest opinia, że fundamenty to bardzo ważny etap budowy, więc nie ma co oszczędzać. Dana jest folia , zbrojenie i kątowniki

No i zalane, pojawiły się powierzchowne pęknięcia ale majster zapewnia nas, że to normalne. Teraz czekamy aż beton będzie wystarczająco twardy by kłaść bloczki, podlewając go przy okazji.

Tydzień temu została wbita przysłowiowa łopata. Najpierw geodeta wstępnie zaznaczył granice domu, by następnie koparka mogła usunąć humus i wykopać kolejną warstwę na fundamenty

Następnie pracownicy przystąpili do stawiania ław