wpisy na blogu

W zeszłym tygodniu złożyliśmy wniosek o budowę przyłącza gazowego ( tj. o pociągnięcie gazu od skrzynki w granicy działki do domu i i o wykonanie instalacji w domu ). Do wniosku o pozwolenie na budowę dołączyliśmy:

- zaświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane

- 4 egzemplarze projektu instalacji gazowej wykonanego przez osobę z uprawnieniami do wykonywania  tego typu projektów wraz z zaświadczeniem o tych uprawnieniach.

- opinię kominiarską

Czas oczekiwania: ( podobno ) dwa tygodnie

Po odebraniu pozwolenia trzeba jeszcze czekać 2 tygodnie na uprawomocnienie decyzji i pieczątkę i dopiero potem można zgłosić zamiar budowy przyłącza i rozpoczyć właściwą pracę...

Koszt wykonania przyłącza przez firmę to u nas kwota 50 zł za metr kopania w ziemi i 200 zł za podłączenie do punktu ( punkt to skrzynka, piec lub inny odbiornik gazu )

No więc teraz czekamy na decyzję..

Mimo, że od zakończenia elewacji minął już dobry tydzień, to chciałam wam wspomnieć, jak była wykonywana i jakimi materiałami

Nasz wykonawca korzystał z materiałów ATLASA. ( muszę się wam też przyznać, że ostatecznie zmieniliśmy decyzję i zamiast tynków mineralnych, zrobiliśmy silikonowe )

A to już nasz styropian gr. 12 cm. To Styropmin ciepła fasada ( to zaledwie połowa całkowitej ilości styropianu, który się u nas pojawił ) :

Jak widać poniżej, w środku pozostaje szary:

A tak wygląda na amarylisie:

Potem był klej, siatka i klej... i taki był efekt:

A korzystając z okazji, chciałam wam podziękować za przemiłe komentarze na temat naszego domku.

Pozdrawiam serdecznie

.. z mojego ulubionego miejsca w domu

Mam nadzieję, że zdjęcia oddają wielkość pomieszczeń w naszym amarylisie... Dla zainteresowanych przypominam, że dom jest powiększony. Najprościej można to wyjaśnić w ten sposób, że przecieliśmy go wzdłuż linii przechodzącej przez salon i jadalnię i w tym miejscu dodaliśmy dodatkowy metr ściany. Dlatego jadalnia i salon są takie przestronne.

Wspominałam wcześniej o nich jednak zrobiliśmy je inną techniką niż omawianą...

Najpierw w styropianie zostały wycięte specjalną wycinarką rozgrzewającą się pod wpływem temperatury rowki 6cm/4cm ( tu okna naszej sypialni i łazienkowe )

  Potem chłopaki użyli profili narożnych z siatką do zabezpieczenia brzegów boni:

Zamocowali je klejem do siatki wzdłuż rowków ( od góry i od dołu )

A potem wykańczali jak pozostałą elewację, ponownie naciągając klej i szlifując tymi swoimi pacami...

Nic trudnego prawda?

A tak wygląda to na gotowo:

Parapety obsadzaliśmy w czasie tynków, przed ich ostatecznym wykończeniem.

Obiecałam wam, więc pokazuję

No i tak mniej więcej to wygląda...