wpisy na blogu

Nie sądziłam, że wybór dachówki będzie tak wielkim dylematem. Co do firmy jesteśmy zdecydowani: RUPPCERAMIKA - SIRIUS tylko ten kolor....hmmm.....zauważyłam, że większość budujących (chyba taki trend) wybiera ciemne kolory dachówek tj. łupka angobowana, czarna, antracyt. My jak zwykle zrobimy na przekór :)

No i w tym momencie pytanie.......który kolor???????? Ceglany czy miedziany???

Może Wy mi podpowiecie??? A może ktoś z Was kładł którąś z tych dachówek na swoim domku??

1. ceglany

2. miedziany

3. brązowy

4. antracyt

Cholernie padał śnieg a do tego nikogo tam nie było i nie wiem czy 1 to kolor ceglany i czy 2 to miedziany :/

Będziemy mieć okna w kolorze jakiegoś brązu i jasną elewację.

Właśnie stanęliśmy na temacie okien dachowych. Nie mamy pojęcia na jaki model się zdecydować. Co do firmy decyzja podjęta - FAKRO...tylko teraz pytanie...

......lepsze drewniane czy aluminiowo tworzywowe???

Obrotowe? Uchylno - obrotowe? O podwyższonej osi obrotu?

Proszę, pomóżcie ... dla mnie to jakiś kosmos :)

Taka kolej rzeczy :) I ja doczekałam się własnego lasu :))) Jak zwykle zdjęcia z małym opóźnieniem ale co tam :) Stan budowy z 24 października i oczywiście prace cały czas idą do przodu. Prawie wszystkie pomieszczenia są zadeskowane no i robią się schody na pięterko !!! Według projektu schody mają być drewniane lub o konstrukcji stalowej. Wykonawca był pewnien, że właśnie takie będą a my zażyczyliśmy sobie betonowe. Właśnie dzwoniłam do W. z zapytaniem jak tam idzie robota...a On mi na to: " wykonawca mówi, że schody są przej.........ane" facet zdolniacha także wierzę, że da radę i będę zadowolona

W końcu mogłam po raz pierwszy stanąć na piętrze i mojej drewnianej podłodze

Oto widok na nasz  piękny przeorany ogród :)

pięterko

komin w kotłowni

komin w salonie

nasze schody na górę :)

gabinet

garaż

widok z wiatrołapu

salon

kuchnia

skończony komin w kotłowni

łuk

front

tył przy salonie

tył

No i nasze 3 okienka z boku. Według projektu jedno okno jest w garażu i jedno w kotłowni. My dorzuciliśmy jedno do garażu...będzie trochę jaśniej.

Kolejne zdjęcia w najbliższym czasie :) Pozdrawiam Wszystkich gorąco !

Mury parteru powoli sobie rosły. Prawdę mówiąc pomieszczenia wydają się być dość małe choć nie ma jeszcze ścianek działowych - podobno wiele osób odnosi takie wrażenie w początkowych fazach budowy :)

No to zaczynamy. Po 9 dniach pracy murarzy ( przez 3 dni pracował tylko jeden murarz) wyglądało to tak:

front a raczej boczny front :)

wejście i garaż

garaż i wejście do kotłowni (w tle jeszcze niedokończony komin)

widok na kuchnię oraz meblościankę ze sprzętem grającym Panów murarzy :)

komin w salonie i przejście do kuchni ( już w głowie krąży mi 1500 wizji kominka  :) może by tak nie tynkować tej cegły? )

komin z boku

salon

kotłownia, "prawie" klatka schodowa i komin w trakcie murowania

tył budynku

Murowanie zostało zakończone, na dzień dzisiejszy jest zaszalowany wieniec i dziś chłopaki zaczynają prace nad stropem.

Zadjęcia z wczoraj - trochę marne bo już robiło się ciemno i tylko 4  frontu bo aparat zdechł :)

wiem, że żadnego inwestora nie dziwi bajzel na budowie więc się nie będę tłumaczyć

Konkretna mi wyszła ta fotorelacja Pogoda na nas się jeszcze nie obraziła...oby wytrzymało jeszcze do końca przyszłego tygodnia - mam nadzieje, że do tego czasu uda nam się zalać ten upragniony strop.

Po sobotnim murowaniu nie zmieniło się zbyt wiele poniważ pracował tylko jeden murarz. W piątek jednen z nich został tatusiem więc nieobecność jak najbardziej uzasadniona  GRATULACJE !!!   W sobotę też przywieźli nam cegły na komin no i musimy jeszcze na szybko dokupić wkład kominowy bo czas goni.

A dziś w końcu mogłam pospacerować po naszym domku

Największe postępy widać w kuchni a otwory okienne 150/150 wydają się być olbrzymie choć jeszcze nie dokończone

 gabinet

No i ja też się pochwalę moimi pierwszymi plonami z działki - bo ogródka jako takiego jeszcze nie uświadczy :)))

                                                         A oto DZIKA MARCHEW 

A przepraszam.....mam jeszcze dziką różę :) Dziś zbierałam z koleżanką owoce - obiecała zrobić nalewkę B. - trzymam za słowo

Jutro dalszy ciąg prac...mam nadzieję, że już w większym składzie :)