wpisy na blogu

Witam Kochani

W środę 21.03 zakończyliśmy stan 0.!!!!!!!!!

A teraz nasz Bob budowniczy pali się do dalszej roboty .Zadecydowaliśmy z mężem ,że naszą  Lawendzie zbudujemy z  Ytonga  ;bloczki  oraz nadproża dojadą w  środę na naszą budowe. Wybralismy  dachówkę-  Roben  Monza Plus  TOBAGO. Urzekła mnie ta czarna małpa swoim wyglądem  i jest przystępna cenowo,a do tego ten jej  zadziorny  blask w słoncu.  Wieźba na dach  już zamówiona  czeka na swą kolej.

A  ja ,ja  serwuję po Google i szukam okien dachowych, drzwi, klinkieru, Okna będą w kolorze Złoty Dąb. nasze kominy mialy być przystrojone  początkowo Luną , ale wybraliśmy Galeo i Saharę miodową. Podbitka jasna a  elewacja  biała z dodatkami kremowymi.Tak to widzę , a czas pokaze.

Czyż  życie nie jest piekne!!!!!!!

Pozdrawiam cieplutko.

Witam wszystkich budujących   WRACAMY DO GRY!!!!!!!!!!!!!

Jutro więcej napiszę.

Pozdrawiam cieplutko

Witajcie Kochani

Z okazji nadchodzącego Nowego Roku 2012  życzymy Wam  rzetelnych  fachowców,  moc kasy , szybkiej przeprowadzki i szalonej zabawy sylwestrowej .

życzy Beata,Marta, Wiesław .

Witajcie Kochani

Dzisiaj  nasza Lawendzia została przysypana granulatem i ziemią, teraz już tylko czekamy  na śnieżną kołderkę którą się otuli  i zapadnie w sen zimowy.

No właśnie  nawet niedźwiedzie nie zapadają w swoich gawrach w sen zimowy, tylko buszują w  Beskidach. Widzieli niedźwiedzia na Babiej Górze, uważajcie nie wychodźcie wieczorkiem sami kto wie kogo mozna spotkać na swej drodze

Byle do wiosny  :-)

pozdrawiam cieplutko.

Witajcie Kochani.

Jesteśmy na etapie zalania stropu nad piwnicą. Wyszło super, nasze Boby uwijały się z robotą jak mróweczki a i pogoda nas rozpieszczała ,czasem wietrzyk trochę rozrabiał .Ale daliśmy radę. Buszując po blogach mężusiowi zapaliła się czerwona lampka kiedy czytał o  zakładaniu instalacji odgromowej.Na drugi dzień szybciutko wsiadl do samochodziku

i szpula na budowę do naszego Boba, 

zdążyli

. Na razie założyli bednarkę , a  dreny zasypią  granulatem.  Na jutro Kopara załatwiona  ma być na 8.00 i będzie zasypywać  niepodpiwniczenie ( pod salon i garaż). Tak więc jest super.  Schody muszą się  jeszcze trochę suszyć ,ale i tak jest fajnie. Codziennie  zasuwamy na budowę pstrykamy, nagrywamy a wieczorkiem siedzimy sobie z mężusiem przy lampce winka i oglądamy naszą Lawendzię. Jest tak błogo, aż nie chcę mi się wierzyć, że już tyle roboty  za nami.

Po zalaniu deki ociepliliśmy folią kubełkową.

Pozdrawiam cieplutko.