wpisy na blogu

Górki z paichem zniknęły, koparka pracowała 5 godzin. W niektóre miejsca wykorzystaliśmy jeszcze ziemię z wykopu a na wierzch przyszedł dopiero zakupiony piach. Jeszcze została wielka góra ziemi z całą darnią, ale to zostawiamy do obsypania wokół tarasu, tym bardziej, że z tamtej strony właśnie mamy spadek. I tak pewnie już zostanie do wiosny i wszelkie prace bobów.  My będziemy doglądać czasem to miejsce bo jeszcze zimą będzie budowany pomost, chcemy taki większy aby postawić stolik i foteliki ( mamy własna linię brzegową) . A pomosty buduje się zimą stojąc na lodzie...podobno ;)   Pozdrawiam wszystkich cieplutko, Brygida

Jednak zdecydowaliśmy się na obłożenie folią kubełkową na styropian doklejony do fundamentów. Myślę, że już w tej chwili od strony zewnętrznej nic nam nie grozi. Ścianki ocieplone, zaizolowane i jeszcze folia. Wiele jest wersji co i jak stosować i ilu fachowców, tyle teorii. Pozostało jeszcze zasypać wszystko piachem.

Widok na pracę panów bobów jaką wykonali. Nawet słonko przez chwilę milutko zaświeciło. Fundamenty zbudowane, ocieplone. Zastanawiamy się nad folią kubełkową, podpowiadają nam, że jest zbyteczna. Ale wolę się upewnić dokładnie, w końcu fundamenty, to cała podstawa domku. Przed domem jest wzniesienie ale będzie ta ziemia jeszcze zebrana koparką aby wyrównać cały teren. Transport piachu zamówiony. Trzeba jeszcze wpuścić wcześniej rurę do odpływu deszczówki, bo trochę litrów z takiego dachu będzie.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających