wpisy na blogu

Witam, dawno nie było wpisu bo w zasadzie nie było co pisać, fundament stoi zasypany czystym piaskiem, ale chudziak poczeka sobie do wiosny. W środku zagęszczone dodatkowo niech samo naturalnie jeszcze siądzie. 

Tymczasem, wybraliśmy i zakupiliśmy pierwszy materiał na ściany. Zdecydowaliśmy się na pustak ceramiczny PROTHERM WIENERBERGER P+W KL.15. Wybór głównie ze względu na to, że w czasie budowy systemem gozpodarczym nie będziemy martwić się o to, że ściany nie będą nasiąkać wodą. Napewno będzie trudniej z docinaniem i kłuciem pod instalacje, ale to się okarze w praktyce.

W ten weekend prace ruszyły się nieco wiecej do przodu. W sobote zostały do końca odkopane i usunięte szalunki wewnatrz fundamenu i kilkakrotnie zaizolowana całość. Do tego mimo zakazów dla cięzarówek, udało się załatwić 3 łódki żwirku. Dodatkowo kuzyn po znajomości, od właściciela który przywiózł pisaczek na niedziele dostal koparkę za symboliczną kwotę, tyle co się paliwo zwruciło :)

Fundamenty zasypane, podrównał troszkę teren w miejscach gdzie trzabyło się pozbyć ziemi, zakopane na 1,5m rura od wody do docelowego miejsca gdzie będzie studzienka wodomierzowa. I ogólnie wszystko co widać na załączonych zdjęciach

...a tutaj już niedzielne prace

Zamówione następne dwie łódki piasku, które już raczej wystarczą do samego końca budowy. W najbliższym wolnym czasie czeka rozłożenie kanalizy i ocieplanie z zewnątrz.

Każdy wie, że weekend był w sam raz na leniuchowanie : ) Niestety niema lekko mimo tego, że w słońcu bywało 45 stopni, a na działce ani odrobinki cienia dalismy rade zlać cementem dwie podstawy komina i słup ze zbrojeniem.  

Szalunek w moim wykonaniu nie wygląda może za pięknie, ale napewno spełnił swoje zadanie :) jedna płyta, dwie grubsze kantówki parę deseczek i wkrętów. Zaparte stosem bloczków i poplątane sznurkiem.

...zabrakło dosłownie niepełnej taczki do zalania  podstawy, ale pogoda naprawdę była męcząca

06.08.2015r - po zdjęciu szalunku wygląda to mniej więcej tak

Dzisiaj to samo co wczoraj tyle, że pomazane siedem ścianek w środku. Poszlo całe duże wiaderko mazidełka :) Przy okazji mogę polecić "Dyserbit Dn" kupiłem w OBI 19kg za 36 zł w praktyce uważam za lepsze niż to z którego korzystałem na zewnątrz. Idealnie się tym malowało, dobrze pokrywa i wchłania się w mur. 

Dzisiaj przesmarowałem fundament od zewnętrznej strony.  Na malowanie poszło jakieś 15-20l smarowidła, nie wiem dokładnie ile bo jedno wiaderko miałem już napoczęte. Niestety skończyły się już darmowe wiadereczka i wcześnie rano muszę wybrać się do marketu i zakupić żeby dalej malować od wewnątrz. Narazie jedna warstwa, ale nie zaszkodzi dla pewności pomalować raz jeszcze :)