wpisy na blogu

Ostnimi dniami wiele prac zostało ywkonanych. W przyszłym tygodniu mają być montowane schody a wczoraj udało się zamontować drzwi wewnętrzne. Długo czekaliśmy, ale w końcu są.

Na dole białe, a na górze w standardowej w kolorze anegre.

Wejście do wiatrołapu, jedyne drzwi ze szkłem.

Kuchnia i jej drzwi przesuwne.

Dzrwi na piętrze

Salon też już wytapetowany.

 Powieszono żyrandol  nad schodami. Na razie jeszcze bez kloszy.

Panowie brukarze dzielnie walczą z brukeim przed wejściem domu

Parking boczny prawie na ukończeniu

Opaska z kostek granitowych, która ma być linią graniczną dla trawnika

nasz przyszły śmietnik

Z racji tego, że niebawem do naszej rodzinki dołączy pies, zdecydowaliśmy się specjalnie dla niego, na dołożenie okien. W zimie pod naszą nieobecność, pies będzie rezydował w częsci domu garazowo-gospodarczej. Niestety wcześniej nie przewidzieliśmy tam okien, a dobrze aby miał jakieś światło i spojrzenie na świat.

Trochę gruzu się nagromadziło..

A tak wyglądają dziury na okna z zewnątrz. Chyba dobrze teraz to zrobiło tej ścianie, która wcześniej wydawała się baaardzo długa.

Wykorzystując chwile bez deszczu, przywieźli kostkę betonową na nasz mini boisko-parking z boku domu. Już niebawem kupimy kosza i dzieciki bedą mogły szaleć.

Coraz więcej nasza budowa zaczyna przypominać dom mieszkalny. Panopwie wykonawcy starają się zdążyć z ułożeniem wszystkich tapet przed przyszłą środą, gdyż tego dnia jesteśmy umówieni na wstawianie drzwi. 

Tu tapeta w holu na parterze, na żywo naprawdę robi fajne wrażenie

Tapeta w holu -wejście do kuchni

wiatrołap

Kuchnia

Sypialnia. Juz raz kładliśmy tutaj tapety, ale poszczególne rolki rózniły sie odcieniem. Reklamowałam. Pan nie chiał przyjąc reklamacji, ale po małej awanturze i nieprzyjemnych mailach wkońcu skapitulował i wymienił te 2 rolki. Biorać pod uwagę, że na caly dom tych tapet od tego dostawcy wzieliśmy za dobrych parę tysięcy, te dwie rolki, któryc nie chciał wymienić budzi tylko politowanie. Ale udało sie i teraz ściana w sypailni wygląda tak jak powinna. 

A to nasza wanienka, w tej naszej łazience trochę sie gubi, w sklepie jakoś wyglądała na wiekszą.

Zaczęliśmy robić ogrodzenie i bruki. Zdecydowlaiśmy się na murek tynkowany z drewnem poprzecznym.

Spośród 12 szczeniąt urodzonych wczoraj jest jedna nasza suczka. Dzieci wybrały już imię, "Mia". Za 8 tygodni już będzie z nami.

Pojawiły się pierwsze dechy na podłodze w pokojach dziecięcych-dębina trójwarstwowa. Jak w pokoju syna wygląda jeszcze jako Ok, tak u córki za bardzo zrobiło się różowo-ciepło. Parkiet oddał dodatkowo swój ciepły odcień i jak dla mnie jest teraz za różowo. No cóż, musi tak zostać przez jakieś najbliższe 3 lata, dopóki córcie nie przejdzie różomania, do następnego malowania. Mam nadzieję, że białe meble to trochę oczyszczą optycznie.

A to sufit w pokoju syna. Też się załamałam, jak go zobaczyłam z nałożonymi tapetami. Myślałam aby to zrywać, ale  wtedy byłby cały sufit do gipsowania i pokój do malowania. A to generuje dodatkowe koszty, i czasowo byłoby kiepsko. Przyprowadziłam moje dzieci aby same oceniły czy im się podoba czy nie i można powiedzieć, że spodobało im się bardzo. Zawieszę jakieś lampy samoloty to może będzie miało sens. Też ta tapetka musi wytrzymać do następnego malowania.

Nasza sypialnia i spierniczone tapety, tzn mimo tego samego numeru serii kolor poszczególnych rolek się różni. Właśnie wysłałam maila z reklamacją, czekam na odpowiedź. Ręce opadają.