wpisy na blogu

23 DNI DO PRZEPROWADZKI... A my nadal brukujemy. Może to nie najważniejsze na nieco ponad trzy tygodnie do wielkiego dnia ale tak się dziś złożyło, że w środku mamy okienko pomiędzy fachowcami. T. na razie skończył płytki, M. ma przyjść wkleić schody w możliwie najszybszym terminie, D. uzupełnić ściany w łazience, czekamy też na zamowioną już balustradę na schody, parapety, trzeba pomalować ściany... Duzo tego... Przynajmniej z tym brukiem zdążymy. 

24 DNI DO PRZEPROWADZKI... T. ułożył dziś wszystkie płytki w małej łazience. W dość dużym stresie bo płytek pod prysznic bylo dokładnie tyle ile trzeba a musiał wyciąć otwory na podłączenie kolumny prusznicowej. Szczęśliwie nic nie pękło i tym samym mozna już podziwiać jego perfekcyjne dzieło. Teraz czekam na D. który ma uzupełnić ściany na równo do kafli i będzie można zakładać biały montaż. 

Brukowanie nadal trwa. Dziś w brzozowym lesie gdzie w niedalekiej mam nadzieję przyszłości stanie altanka i od frontu budynku gdzie będzie podjazd i chodniczek. Coraz piękniej to wygląda. Zaskakujące jest dla mnie jak wizualnie płaska dla mnie działka okazala się spadzista. Ale to dobrze, będzie mozna ją pięknie zagospodarować. 

25 DNI DO PRZEPROWADZKI... T. nie ustaje w wysiłkach aby dokończyć łazienkę na czas. Co za pracowity człowiek. Od rana do wieczora klei te płytki. Odpływ ścienny wydaje się był strzałem w dziesiątkę. Wpasował się wręcz idealnie w ścianę a syfon między rurki podłogowki. Pierwsza próba wypadła pozytywnie. Wężem ogrodowym laliśmy w niego wodę a on wszystko pięknie zbierał. Zaczyna to wreszcie wyglądać jak należy. 

W środku T. dziala w łazience, na zewnątrz od rana chłopaki też się nie odbijają. Plyty znikają z kupek w bardzo dobrym tempie. Do poludnia ułożyli pokaźną cześć tarasu. Będzie fantastycznie wypić tu poranną kawkę :) P. S. T. od bruku nadal w samych gaciach... 😂 😂 😂