wpisy na blogu

Czas na aranżację wejścia do domku. Decyzja była szybka i ryzykowna, ale efekt końcowy podoba nam się. Z racji tego, że mamy podmurówkę z klinkieru, miałam obawy czy bonie przy wejściu będą pasowaly, ponieważ nie jest to żaden element wspólny z tym, co mamy na podmurówce. Ale.... Łamiemi zasady. Ryzykujemy.  I jesteśmy zadowoleni :)

Wiem brzmi dziwnie i sama nie wiem jak to się stało, ale jakoś się nie dogadaliśmy z naszym wykonawcą w tej kwesti. Pytał nas kilka razy, czym obłożyć komin i parapety, nie byliśmy zdecydowani i wkońcu decyzję podjął Wykonawca zakupując czarny klinkier. Obejrzeliśmy go i stwierdziliśmy-ok, może być. A teraz gdy już jest założony, średnio nam się podoba zwłaszcza mi, bo mąż nie jest tak drobiazgowy. Nie wygląda to zbyt nowocześnie a wolałabym takie wykończenie. Sam klinkier jakoś bym zaakceptowała ale bardzo nie podoba mi się fuga, która jest na kominie :/

Jest antracytowa. I to jakiś jasny ten antracyt, bardziej siwy niż antracyt. Zgłosiłam już Wykonawcy, że ta fuga nie podoba mi się, że chcę aby położył czarną fugę na podmurówce i na parapetach. Bo z kominem to już chyba nie da się nic zrobić? Ale Pan mówi, że ona docelowo ma stać się czarna bo będzie jeszcze olejowana przepalonym olejem... Czy ktoś słyszał o czymś takim?? Po co olejować siwą fugę, żeby stała się czarna jak można odrazu położyć czarną. Przemyślałam to i jutro zadzwonię i zdecydowanie powiem że ma być położona czarna i koniec kropka! Wkońcu my za to płacimy.

Tu na zdjęciach jeszcze bez fugi, fuga jak narazie jest tylko na kominie

Pomału kończymy etap tynków gipsowych. Poddasze jest już skończone,tynkarze jutro dokończą dół. Po położeniu tynków,wnętrze prezentuje wspaniale, zrobiło się widniej i przytulnieja także bardziej "domowo". Całe proces gruntowaniai tynkowania zajął dwa tygodnie. Oto przykładowe pomieszczenia:

Salon:

Łazienka:

Na zewnątrz też się dzieje, ocieplamy dom styropianem o grubości 20cm. 

Przód: nasz piękny domek i... wielki bałagan przed domem :/ ale już niedługo :)

Tył:

Zgodnie z tradycją budowlaną, czas na wiechę :) W sobotę zrobiliśmy małą uroczystość dla naszej ekipy budowlanej. Zaprosiliśmy kierownika budowy, właściciela firmy budowlanej, pana, u którego zamawialiśmy okna wraz z roletami, panów od elektryki, najblższych sąsiadów, rodziców a także najważniejszych czyli panów, którzy ciężka pracą własnych rąk wybudowali naszą Śnieżkę. Bardzo im za to dziękujemy. Impreza była bardzo udana, trwała do późnego wieczora :) A to zdjęcie z niedzielnego poranka, przyjechaliśmy posprzątać po imprezie. To była pierwsza impreza w naszym domku :)

Dziś zaczeliśmy kolejny etap: tynki !!

a tak prezentuje się nasza Śnieżka u świcie :) 

Z racji tego, że była robiona elektryka, musieliśmy szybko zaprojektować naszą kuchnię, aby właścicie rozplanować gniazdka. Elektrycy skończyli układać kable w całym domu oprucz kuchni, czekamy na projekt-ma być jutro i po jego zaakceptowaniu panowie rozprowadzą kable.

Kuchnia w Śnieżce jest mała, przechodnia i nie można w niej zbytnio poszaleć z wyposażeniem. Ale myślę, że i tak wyjdzie piękna. A oto inspiracje, z których czerpaliśmy wzór przy projektowaniu naszej kuchni.