wpisy na blogu

Wczoraj skończyliśmy strop - podstawowe prace. Zostały jeszcze drobiazgi, których nie widać, ale zabierają czas.

Otwór na klatkę schodową. Po prawej stronie klatki schodowej widać podciąg - do czegoś musieliśmy przypiąć belki stropowe z tej strony. Podciągi robi się z kilku zbitych i sklejonych ze sobą belek - nigdy z grubych elementów, bo "skręcą się".

Końcowe belki usztywnia się wstawkami.

A to niewdzięczna praca - struganie. Zanim przybijemy płytę OSB na stropie, wszystkie belki stropowe trzeba dostrugać, aby tworzyły idealną płaszczyznę. Inaczej płyta OSB przybita do nich nie bedzie równa, a to oznacza, że panele, które na niej później położymy - także nie byłyby równe.

Wystarczy parę belek i od razu człowiek ma wrażenie, że ma kawałek dachu

Przy łączeniu belek stropowych trzeba pamiętać, że belki muszą się łączyć na ścianie nośnej (lub podciągu) oraz że muszą być wzmocnione dodatkową belką (ten króciak na zdjęciu), która musi mieć minumum 80cm długości. Oczywiście ważna jest także ilość gwoździ, które łączą belki stropowe i to wzmocnienie.

Wreszcie mamy początek stropu! Pogoda nas nie rozpieszcza - niemal czały czas pada. jak tylko wychodzi słoneczko, to od razu łapiemy za aparat.

Zadbajmy też o bezpieczeństwo pracowników. Jakikolwiek wypadek przy pracy zawsze odbije się też na inwestorze. Lepiej więc docinać w takim ekwipunku:

Trzeba tez pamiętać o tym, że drewno, którego używamy do budowy domów kanadyjskich musi być suche. W trakcie budowy budynku dość często zdarzają się opady, więc drewno trzeba przykryć. Ale nawet, kiedy jest przepiękne lato i upały drewno musi być przykryte. W przeciwnym wypadkubelki się "skręcą". Dlatego zawsze konstrukcję przykrywa się tak:

Drewno musi być przykryte od góry i po dwóch bokach, ale dwa pozostałe powinny być odkryte, aby drewno "nie zaparzyło się". Już na tym etapie musi być wentylacja ;-)

Pozdrawiam,

Agnieszka Lipka

Inez Co. Domy Kanadyjskie

Najpierw moze kilka fotek ogólnych.

Dobrze jest mieć na budowie firmę, która dba o podstawowe warunki pracy czyli.... kibelek! :-)