wpisy na blogu

Tyle w temacie od środka domku. Czekamy na piec,  ma przyjechać na dniach.  A wokół domu to się  jedną ekipa kładzie kostkę, a druga od jutra zaczyna ocieplić. A my wciąż mamy dylemat co do drzwi wewnętrznych.  Chcemy wybrać pod kolor schodów, które będą się montować w październiku.  A ich kolor to dąb naturalny.  Cały czas szukamy..... Pokoiku, pierwszy córusia, oliwkowy naszego terrorystycznych a ten siwo- cytrynowy to sypialnia- kolor to mój wymysł, wygrał walkę z zielonym :-) Panele zakupuone w Komforcie, mają spory wybór. 

Takie oto zakupy poczyniłam.  Bateria Franke Pola, zlewozmywak również Franke.  Blat w kuchni będzie grafitowy więc będzie fajnie wyglądało.  A tak poza tym w poniedziałek wkracza kafelkarza robić kotłownię.  A na początku września zaczynamy kłaść kostkę przed domem.  Lecimy cały czas do przodu

Po tak długim oczekiwaniu wkońcu montujemy okna, tzn. kuzyn z mężem, no a ja że nie usiedzę w pracy odbieram jutro nadgodziny i o 10. 30 pędzę do domku. Muszę mieć ich na widoku,  bo to ta sama błękitna krew ( tak twierdzą ONI....)  i niewiem co z tego wyjdzie :-) ale chyba ugotuję im dobry obiadek jak będą się spisywać :-) część okien już mam reszta dojedzie jutro.  Swoją drogą wszystkie okna ważyła 1,5 tony. Kuzyn się załamał przy rozładunku :-) Jutro wrzucam fotki!!! 

Witam wszystkich, u nas prace powoli idą do przodu,  hydraulika wstępnie zrobiona,  pan elektryk powykuwał dziurki, w środę montaź bramy garażowej a we wtorek za tydzień montaż wyczekiwany okien:-)  a i mamy nowego członka rodziny ma na imię Łatka i ma cztery tygodnie. Słodziutki stworzenie obsługujące całą kuchnie... Ale na szczęście u teściowej :-))))