wpisy na blogu

Stan aktualny naszego domku w chwili obecnej prezentuje się tak: rozszalowaliśmy do końca strop i zrobiliśmy małe porządki na budowie. Na razie wiele się u nas nie dzieje bo brakuje czasu. Dni są coraz krótsze, a poza tym prace, które obecnie wykonujemy zajmują wiele czasu a efekty są mało widoczne.

Deski wykorzystane do szalowania stropu zostaną wykorzystane na dach, więc teraz pozbawione gwoździ czekają aby je wyczyścić z resztek betonu i pomalować.

W ostatnią sobotę października w końcu rozszalowaliśmy strop, przynajmniej w części.

Dzięki zmianie stropu z terrivy na strop "deskowany" unikneliśmy około 6-cio centymetrowego obniżenia sufitu w wykuszu. 

Ponizej zamieszczam kilka zdjęć prezentujących nasz strop (na razie w salonie, kuchni i jadalni).

Oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęcia frontu.

Mam nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać, bo dni są coraz krótsze i pozostały nam jedynie weekendy do wykorzystania na pracę na naszej budowie. 

Prace związane ze ścianą kolankową dobiegły końca. Wszystko zostało pięknie zaszalowane i zalane. Poszło sprawnie mimo mało przyjemnej aury.

Następnego dnia po zalaniu szalunki zostały zdjęte.

Zarys okna z łazienki oraz z jednego z pokoi na górze.

 Oczywiście wypadało też zamieścić zdjęcie frontu domu.

Udało nam się zdobyć dwie palety bloczków. Wystarczyły akurat na dokończenie ściany kolankowej od frontu. Zazbrojona czeka na wylanie wieńca. Ale to dopiero w sobotę.

Niestety pogoda się nieco popsuła, ale zapał do pracy pozostał. Wieniec został rozszalowany i tak oto się prezentuje. ( wysokość ściany kolankowej z wieńcem 103 cm)