wpisy na blogu

Nasza kuchnia miała być funkcjonalna i choć troszkę ponadczasowa... Tzn. że nie chcemy za latek parę wymienić jej dlatego, że jest już niemodna... ;) Zrezygnowaliśmy z połączenia drewna z białymi elementami w połysku (pierwsza wersja), a także z drewna na wysoki połysk (druga wersja) i w ten sposób zostało to co zostało... Proste, nieco może tradycyjne mebelki... 

Sprzęt:

- lodówka: Electrolux

- płyta indukcyjna, piekarnik, mikrofala: Amica

- zmywarka: Bosch

- okap: Mastercook

Szczerze przyznam, że nie przepadam za wszelkimi nowinkami technologicznymi itp.... Każdy sprzęt ma za zadanie spełniać swoją podstawową funkcję, bez potrzeby sięgania za każdym razem po instrukcję obsługi ;)

Wybór dokonany przez męża na podstawie najlepszych opinii o produkcie na Ceneo ;)

Obiad i tak sam się nie ugotuje :P

Poniżej tuż po przeprowadzce (wszystko ma jeszcze przypadkowe, nieprzemyslane miejsce) :

W najbliższym czasie chciałabym w kuchni:

- zamontować drewnianą żaluzję (domy przyszłych sąsiadów szybko pną się do góry i powoli, szczególnie wieczorami, zaczynamy czuć się niekomfortowo....) - okno panoramiczne w kuchni nie ma rolety zewnętrznej ze względu na swoją szerokość...

- zrobić coś z tym miejscem po lewej stronie okna... może tapeta, fototapeta... albo farba tablicowa... jeszcze myślę nad tym :) generalnie ma to być kącik kawowy tylko czeka na ekspres... i pewnie jeszcze troszkę poczeka :(

Oprócz łazienek, pokoju syna i klatki schodowej pozostałe pomieszczenia nadal czekają na większe lub mniejsze wykończenia, dopieszczenia, docieplenia...

Sypialnia... do tej pory kupiliśmyć łóżko, oświetlenie i położyliśmy tapetę. Minimum niezbędne zaspokojone :) Reszta czeka na swoją kolej...

Poniżej już z lampkami:

Na fotel proszę nie patrzeć.... przybył z nami ze starego mieszkania i chwilowo służy jako "zapełniacz przestrzeni" ;) :

Generalnie sypialnia ma być w klimacie takiego nowoczesnego glamour... Jak widać wiele jeszcze jej brakuje :(

Z sypialni mamy przejście do garderoby, w której póki co są stare mebelki zamiast półek... brakuje też przesuwanego dużego lustra, które zasłaniałoby to wejście... ale to z czasem :)

Najważniejsze i najpilniejsze do sypialni to:

- drzwi do garderoby (o samej garderobie nie wspomnę)

- rolety (wstępnie wybrane)

- stoliczki nocne (kupione, ale w baaaardzo brzydkim kolorze - czekają na metamorfozę;) )

- komoda

- dywan

- lampa (projekt w głowie już jest - czeka na realizację :P )

- oczywiście potrzebna jeszcze: narzuta na łóżko, podusie, ramki, zdjęcia, obrazy i obrazki, donice itp itd... itd....

Najchętniej zmieniłabym też kolor ścian bo ten średnio mi się podoba - ale do tego potrzebuję mocniejszych argumentów ;)

Jeszcze jedno zdjęcie klatki schodowej, tym razem widok z salonu... 

To zdjęcie aktualne, już z zabudową pod schodami, listwami przypodłogowymi itp....

Tak prezentuje się klatka schodowa w kamieniu Stegu:

Na schodach widać już dębowe dechy w kolorze orzecha i zamontowane barierki ( w końcu zrobiło się bezpiecznie;) ):

Z czasem doszło też oświetlenie (Massive), trafiliśmy na nie przypadkiem, ale od razu wpadło nam w oko i nie mogliśmy nie kupić:

U góry trwało malowanie w pokoju syna a na dole drugi majsterek nasz zaczął pokój komputerowo - biurowy, który z założenia jest pokojem męża a teraz zyskał miano "męskiego pokoju"... ;)

Farby to tradycyjnie Beckers...

Cegiełka Stegu.

Chyba nigdzie nie wspominaliśmy o wyborze drzwi... To jest DRE Galla. Generalnie w całym domu drzwi wewnętrznych mamy 4 rodzaje - bo trudno było zdecydować się na jeden wzór ;) Ale wszystkie są z firmy DRE :)

Za tymi drzwiami jest pralnia. Ponieważ w projekcie zabrakło tego pomieszczenia, wydzieliliśmy sobie je z kotłowni... Niestety przejście musieliśmy zrobić z tego pokoju - inaczej nie dało rady. Ale najważniejsze, że jest pralnia - bardzo przydatne pomieszczenie w domu! :) 

A to już fotka pralni:

Przy suficie miała być zamontowana opuszczana suszarka - której nadal nie ma:(... Ale jest stojąca, póki co wystarcza :)