wpisy na blogu

Dzisiaj , jak zajechaliśmy na budowę okazało się że trzeba ponosić około 30 płyt KG z wiaty na poddasze.  Na działce byliśmy razem z mężem i moimi rodzicami. Niestety ale:( mój tata nie da rady za dużo chodzić bo ma problemy z kolanem. Więc zakasałąm rękawy, włożyłam rękawice i dalej z Piotrkiem wosić te płyty. Efekt jak po 3 godzinach intensywnego areobiku. Serce mało mi nie wyskoczyło. Ale płyty ponoszone. Niestety z tego powodu nie zrobiłam zdjęć :( 

Mamy już zrobione całościowo wszystkie sypialnie - płyty już przykręcone. W korytarzu mamy narazie profile poprzkręcane. Łazienka i pokój nad garażem - tylko sufit w profilach, zostały jeszcze skosy i płyty. Sypialnien wydają się znacznie większe. Mamy już też zamontowane część parapetów. Zdjęcia wieczorkiem.

A więc - zabudowa poddasza trwa nadal. Robimy to sami więc idzie strasznie wolno ale za to taniej i dokładnie. Wełna juz jest prawie wszędzie powciskana. Profile są już przykręcone na sufitach i prawie wszystkich ściankach kolankowych. Zostały skosy, a później już płyty. W trakcie wyszedł jeden błąd hydraulików - najśmieszniejsze jest to że nikt tego nie zauważył przed zalaniem posadzek - nie zrobili nam odpływu od wanny w górnej łazience. Więc maja przyjechać i  kuć teraz naszą śliczną posadzkę :( .  

Mam do Was pytanie, ile zajeło u Was kładzenie wełny a ile później zabudowa płytami ??? U nas tak to narazie wygląda :

schody strychowe

nasz pierwszy stół w jadalni

i moja wymarzona wycieraczka żeliwna. Była brązowa, kupiłam złoty lakier, zrobiłam ją na złoto, potem przetarłam papierem ściernym i wyszło stare złoto, powiedzcie mi czy pasuje do tego gresu ?

Zamówiłam dzisiaj tynk mozaikowy na fudament. Firma foveo. Tak to wygląda. Póki pamiętam to nazwa z wzornika MN35