wpisy na blogu

W tym tygodniu powstały częściowo ściany szczytowe, tak to wygląda:



Na poddaszu już ścianki działowe nakreśliły pomieszczenia:


Jeszcze raz okno w kuchni i w salonie . No i się okazało że byli tacy którzy jedli i pili w naszej kuchni przed nami
No i pierwsza malina


W chwili obecnej czekamy na zamówioną wywiązkę.  Koszt całej wywiązki z deskami to około 9 tys. zł. Niby mały dach.........

Wieniec i słupki zalane. Weszło prawie 3 metry sześcienne betonu. Dodam, że bardzo się cieszę, bo to ostatnie wizyta gruszki:) No za rok może zalejemy chudziak na garażu, ale to się zobaczy!

Dziś udało się zaszalować wieniec i trzpienie. Ja przygotowałem kotwy do murłat. Kupiłem szpilki fi 16, i dospawałem do nich drut by lepiej trzymało, właściwie to spawał mój najmłodszy braciszek Sylwek A wyszło to tak :

Tutaj to okno w salonie, słabo widać po stemple zasłaniają


No i wspomniane szalunki:


A garaż powoli zasypuje........Do zimy chyba się wyrobię :)
 

To już prawie 3 tygodnie od wylania stropu, więc prace już w tym tygodniu ruszyły. Wracając do stropu podlałem go tylko kilka razy, ponieważ pogoda postanowiła udzielić mi pomocy i deszczyk sobie padał i padał . Podlewanie trwało w sumie 13 dni. Dziś relacja foto ścianki kolankowej, a już jutro myślę, że część wieńca zostanie zaszalowana i uzbrojona!!!




Okna w sypialni i w pokoju zmniejszone w porównaniu z oryginałem (150x150)


A tak na marginesie Holandia 4 - Hiszpania 1 , tego się nie spodziewałem a mecz trwa!!

Fajne klocki (ponoć keramzytowe) zawsze trochę lżejsze niż żużlowe

Dziś rano został zalany. Fajna pogoda się trafiła, nie było mocnego upału i Słońca. Właśnie jadę go podlać :)