wpisy na blogu

Kochani; przesyłam wam życzonka świateczne (idealnie pasujące do aktualnej bialej aury pogodowej :) hihih

Takie święta porypane,

Zając gania się z bałwanem,

Kurczak nie chce wyjść z skorupy,

Bo pogoda jest do d..y,

Szron w koszyku na pisankach,

Baran jeżdzi se na sankach,

W dyngusówce marznie woda,

Więc ogólnie gadać szkoda,

Mimo świąt tak pogmatwanych,

Zyczymy zdrowych i udanych.

W dzień Święta Wielkanocnego życzymy Wam drodzy blogowicze, świat pogodnych i radosnych oraz tchnienia wiosny -Iskierkowicze Asia, Amelcia i Sławek

Witajcie.

W tym miesiącu za bardzo to sie nie rozpisywałam, bo było mało wydarzeń, ale za to konkretnie. Cekolowanie idzie nam wolno, a w ostatnim tygodniu to nic nie zrobilismy. ahh, normalnie czasami męczy nas ten brak czasu. Dzis mężuś ze swom tatą pojechali troszke podłubać, wycekolowali holl u góry i sporą część salonu. Oprucz tego zamontowali kibelek w górnej łazience i szafeczke ze zlewem w dolnej łazience :)  I to by było na tyle. :/ jeszcze ten śnieg, normalnie piękną zimę mamy tej wiosny. Jutro Wielkanoc a tu tylko choinke wyciągnąć i czekać na Sw.Mikołaja, a nie na zajączka. hehehe. A teraz pochwalę sie wam dzisiejszymi robótkami :)

Na początek cekolowanie:

Tak wyglada zamontowane wc w górnej, (cos tam jeszcze muszą dokupić, dlatego jest podłożony styropian):

A na koniec pochwalę się wam szafeczką zamontowaną w dolnej łazience. Miał być jeszcze słupek, ale jednak go oddamy. Będzie tak delikatnie. Jedyny element jaki jeszcze dojdzie to, lustro no i pralka. Cieszę sie że tak dobrze trafiliśmy kolorystycznie, bo idealnie pasuję do kafelek. Ale się cieszę

I jak wam sie podoba?

Na razie to pewnie zwolnimy tempa, bo czekamy na wypłate 3 transzy, a juz mi sie kuchnia marzy. ehh.

Zaglądam na wasze blogi, jak mam chwilke wolnego czasu. Ja sama to pewnie się odezwę dopiero, jak cos ciekawego się u nas wydarzy.

To buziaki i dobrej nocki :))

Witajcie.

Dziś kolejny, dość krótki wpisik.

Obie łazienki zrobione, ale w między czasie mężuś ze swoim tatą robili płyty i cekolowali poddasze. Niestety troszkę wolno im to idzie, bo jak wiecie troszke tego jest, a niesty dopiero po "godzinach" chłopaki mogą coś robić. Płyty zamontowane są już prawie wszędzie, tylko klatka schodowa im została, 2/3 pokoi na górze, no i cały dół.

A tak to wygląda:

Pokój "gocinny":

Pokój naszej córeczki:

I wycekolowany tyci fragmencik salonu:

To narazie i do następnego wpisu :)

Witajcie niedzielną, wieczorową porą.

Dziś mi dopisuje bardzo doby humorek. Za nami kolejne zakupki. Do naszego wyposażenia wnętrz dołączyła zmywareczka i lodóweczka (prezent od moich rodziców). Jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojego wyboru. Mam nadzieję,że z czasem okaże się właściwy :) W sklepie trafiliśmy na wyjątkowo pomocnego sprzedawcę (powiem szczerze, że chyba pierwszy raz byliśmy tak dobrze obsłużeni, bo zazwyczaj ci w sklepach to mają gdzieś swoich klientów).

Lodóweczka marki Bosch KGV36VL30E.Posiada klasę energetyczną A++, pojemność chłodziarki 215 litrów, a zamrażarki 94 litry. Myslę ze dla nas wystarczająca. Zgrabna i prosta w swojej budowie. W srodku też ładniutka, ale co ja wam będę pisać, pokaże wam na zdjęciu

A zmywareczka jest firmy AEG, model 55040VI0. Facet w sklepie bardzo nam ją polecał, podobno firma ta ma bardzo dobrą opinie i sie zbytnio nie psuje.  Klasa energetyczna A+, rozmiar 60tka, do zabudowy. Też sie okaże po czasie, czy dokonaliśmy dobrego wyboru

A oto nasz zakup:

Ale sie cieszymy. A tak na marginesie, to już jest o kolejne dwa wybory mniej. A jeszcze tyle przed nami, kuchnia, mebelki,podłoga do sypalni, kolory scian i jeszcze dużo, dużo. Już troszkę robie sie zmęczona, juz nam się mużdżki gotują ( np.zmywarkę i lodówke to chyba z 5 razy jeździlismy wybierać i zawsze było "coś", że wracaliśmy z niczym).  Ale dobrze wiecie jak to jest, bo każdny z nas musi przejść przez te wybory. Ehh.Konczę i do następnego wpisu, a myslę, że już niebawem. pozdrawiam i zyczę udanego wieczorku :)

Kochani, tak jak obiecałam wrzucam foteczki górnej łazienki.

Jest już gotowa, jedyne co trzeba jeszcze zrobić i kupić, to drzwiczki od kabiny (te juz są i czekaja), mebelki, lustro oraz jakies ładne oświetlenie.

Przyznam się szczerze, że nie widziałam jej jeszcze na żywo, fotki które dodam to od mężusia z telefonu. Dziś albo jutro pojadę ją zobaczyć. Podobno na żywo wygląda super. Jestem bardzo ciekawa, bo ze zdjęć jestem zachwycona.

Ale co tu dużo pisać, po prostu wam pokażę :)

Ocziwiście trzeba ją jeszcze umyć z tego całego kurzu, ale to w swoim czasie, bo i tak zaraz bedzie brudno, a to by były Syzyfowe prace.

Miłego dzionka wszystkim