wpisy na blogu

Ta dammm, stan surowy zamknięty gotowy. Oczywiście tak na 98% bo niestety na brakujące rynny i schodki kominiarskie w moim kolorze będę musiał jeszcze tydzień poczekać. Ale i tak dziś chłopaki dali radę i jestem z okien bardzo zadowolony.

z innej perspektywy...

i jeszcze z innej...

i jeszcze na sam koniec wisienka na torcie... :)

No dziś to się zdziwiłem kiedy pojechałem na działkę. Po pierwsze cieśle pracowali (w niedzielę) pełną parą, po drugie niestety znowu mam braki w dachówkach (stopni kominiarskich brak) oraz w urynnieniu. Także znowu dach nie skończony ale już blisko. W dachu są już pierwsze okna także już to jakoś wygląda.

Dachówki część 3 i niestety nie ostatnia...a miała być. Na dziś umówiony byłem na odbiór dachu i jak się okazało na próżno. Dach nie został skończony a od poniedziałku wchodzi hydraulik, elektryk i montażyści okien, drzwi i bramy. Cieśla mi jednak obiecał że dokończy dziś tak dach aby nie padało (a ma od jutra) czyli okna i orynnowanie w późniejszym okresie. Troszkę dziwnie tak wygląda dach bez okien ale najważniejsze że będzie sucho w środku.

Oto stan dachu z frontu...a tył jest jeszcze nie zrobiony

a tu początek prac elektryka...

 a tu szkic komina wentylacyjnego z wymiarami niezbędnymi do kupna daszka na komin...

Niestety kładzenie dachówek nie idzie w takim tempie jak tego bym sobie życzył. Po pierwsze pogoda jest beznadziejna, non stop pada a moi cieśle w deszcz nie pracują. Po drugie Pan, który mi wyceniał dachówki nie popisał się w ogóle i tak brakuje: 10 dachówek skrajnych lewych i 10 dachówek skrajnych prawych, wakaflexu 1 rolka, listwy wykończeniowej 2x2m., folii izolacyjnej 25 m. Także braki duże a postępy minimalne.

Oto stan na dziś...

A więc niestety na mojej budowie mam pierwszy poważny błąd konstrukcyjny. Chodzi oczywiście o jętki. Ponieważ podnosiłem ściankę kolankową o 1 pustak powinienem o tyle samo obniżyć jętki aby sufit był na wys. 2,7m. W tym momencie miałem 2 wyjścia:  dokupić dodatkowe jętki i doczepić je do krokwii bądz podwiesić sufit na stelażu do jętek a w miejscu gdzie będzie drabinka na stryszek zrobić dodatkowe wzmocnienia. Druga opcja wygrała z racji większej oszczędności czasu i pieniędzy. Także jak widzicie błędy zdażają się nawet najlepszym :) a dla tych co właśnie budują więźbe wskazówka aby nie popełniać moich błędów.

a tu widzicie komin który został podparty z 2 stron zgodnie ze wskazówką kierownika (widok z garderoby)...

a tu jest ta szczelina przy krokwi która powinna być większa ale jest mniejsza...