wpisy na blogu

Kominek zyskał obudowę z kamienia - Granit Star Galaxy - czarny z drobinkami miedzi. Jak się pali to ponoć ładnie się świeci.

Dodatkowo półki z tego samego kamienia na jakieś zdjęcia czy wazony:

W środku wszystko będzie na czarno, powinno być fajnie. Kominek powoli okłada się cegiełką. Najpierw widoczny powyżej słupek:

Będzie fuga 0,6mm biała. Słup TV też już trochę w płytce:

Niestety z lewej wyszła mała docinka, ale nie powinno to się rzucać w oczy bo tam będzie zabudowa.

Z innych ciekawostek to obsadzony został brodzik w dolnej łazience. Niby 90tka ale ceramiczna o takim dziwnym kształcie, że wydaje się iż zajmuje bardzo mało miejsca. Wydawało mi się, że kabina będzie od razu przy ścianie wejściowej a tu zostanie jeszcze trochę miejsca.

Brodzik Hatria Drop 90tka, kupiłem go dawno temu jak jeszcze można było odliczać VAT :) Czekał w piwnicy tyle lat hyhy :) Ciężki z 40kg... Tutaj dawno temu pisałem o tym zakupie.

...prawie gotowa. Zostało fugowanie. Zakurzona, troche bałagan ale pudełka po płytkach będą potem przykleone do podłogi by ją zabezpieczyć.

I połączenie podłoga drewnopodobna - kuchnia:

Dzisiaj montowany jest kamień na kominku - wybraliśmy Granit - Star Galaxy. Coś jak to:

Po przeczyszczeniu i zapastowaniu będzie ładny efekt :)

To położone mamy w tym momencie połowe płytek. Płytka drewnopobna MARAZZI TreverkHome gres Larice 120x20.

Jak finalnie będzie wyglądało pisałem tutaj.

Niestety zabrakło 2 płytek w spiżarni - dostanie ich od ręki graniczy z cudem. Udało się znaleźć w Poznaniu i już jadą, niestety koszt transportu dosyć spory, ale wszędzie indziej czekanie prawie 3-4 tygodnie.

Domówiłem też Paradyża do dolnej łazienki - tutaj czekanie niecałe 2 tygodnie także bez tragedii. Niestety coś źle zostało policzone i zabrakło prawie 4 pudełek.

Oby innych płytek nie zabrakło.

Wstępnie też zacząłem obrabiać parapety. Najpierw tynkiem, jutro gipsem i potem szlifowanie. Powinno być git :)

Wszędzie mamy zwykłe, więc Inwestorka zażyczyła sobie dekoracyjnego do naszej sypialni. Trochę szukaliśmy takiego by był lekki w odbiorze.

Mówi i ma! Grzejnik Vasco Carre Plus. Dzisiaj o 6 pobudeczka i lece montować :) Samemu trzeba się rtochę nagimnastykować bo cholerstwo ciężkie :) - 30-40KG :)

Brakuje mu jeszcze tylko podłączenia ale nie zdążyłem bo musiałem do roboty lecieć. Do dolnej łazienki za to zamontujemy takie cacko:

Panowie jeszcze połatali mi wylewkę bo posadzkarze zrobili jedno nacięcie wylewki bez sensu przez środek salonu.

W nacięcia ładuje się takie blaszki zbrojeniowe i całość zalewa żywicą i zasypuje piaskiem kwarcowym. Potem trzeba przeszlifować i gra muzyka :)

Wiatrołap doczekał się płytek. Jaśniejsze niż te w kuchni.

Pojawiła się też podłoga w dolnej łazience. Niestety zabrakło płytek na ściany (dużo odpadów było), więc łazienka na razie nie może być skończona.

Kuchnia też już cała zapłytkowana, ściany także. W górnej łazience póki co za wiele się nie dzieje. Wszystko zostało ofoliowane w płynie i czeka na swoją kolej.

Ja natomiast ogarniam swoje gniazdka dalej oraz montuje inne rzeczy.

Co do ale w tytule - panowie fachowcy muszą przenieść się na jakąś inną budowę na jakiś tydzień do maks dwóch :( także chwilowo będzie się mało działo - trzeba działać samemu :)