wpisy na blogu

Góra skończona w 90% - zostało powiercić otwory na puszki. Dół mieszkalny zrobiony na 70%. Garaż nietkniety.

Na zdjęciach robota ze środy. W czwartek fachmanów miało nie być, dzisiaj po 9 telefon "że się nie wyrobią" i będą w poniedziałek.

Dodatkowo problem z gościem od alarmu, umawianie od grudnia, termin znany od dawna, umowy podpisać nie chciał "bo po co Panu umowa" - a choćby po to by mieć na piśmie termin! Teraz mówi że może w czerwcu da rade bo jest zawalony robotą, a ja mam tynki w maju!

Ugaduje się z drugim, który nie jest z polecenia internetowego, ale robił u brata - niby działa ok ale jakiś tam chaos w kablach jest - mógłby wejść od poniedziałku na początku maja - raczej ok termin. Nic innego nie wymyślę na szybko.

Szafka (przyszła) w wiatrołapie:

No i wpadli chłopaki, porobili jeden dzień, góra prawie skończona, dzisiaj od rana ostro działają z WZL i kablami na zewnątrz. 

Mocowanie przewodów na blaszkę i kołek rozporowy dużo lepsze niż na takie kołki specjalistyczne. Kilka fotek. 

I prace ziemne:

WZL 4x10mm2 + obok telefoniczny.

Do bramy 3x2.5, do oświetlenia (latarni) 3x1.5 i jakiś kabel do domofonu 5x2x0.5.

Przy okazji popsuła się pompa głębinowa, dzisiaj mają wpaść goście od tego tematu i podziałać.

Jutro wchodzą w końcu elektrycy. Będzie się działo.

Ja walczyłem ze ścianką. Poprzednią musiałem rozebrać. Rodzice mieli wątpliwości czy ona się nie rozleci itp. ale miałem trochę zabawy by rozebrać te 4 warstwy - nie szło. To co zazbroiłem - pręty w kształcie litery L przez kilka cegieł trzymało całość elegancko.

Nie mam przez to obaw o moją nową ściankę. Jutro będzie cała :)

Tym razem jest prościutka, ale boki trochę poszarpane, na szczęście po konsultacji z tynkarzem stwierdził, że się wyrówna listwą i będzie git, a jak nie będzie to się szlifierką odetnie to co wystaje za bardzo :)

Zakotwiona 3 śrubami 10x150 do schodów, trzyma się solidnie.

Jak byli fachowcy to zastanawialiśmy się z żoną jak rozwiązać sprawę z zabudową schodów. Tak się zastanawialiśmy, że oni skończyli r0botę i pojechali, a ścianki brak.

Ja, informatyk, postanowiłem zakończyć temat - pierwszy raz kielnia w ręku :) Pierwszy raz mieszanie zaprawy murarskiej. Na starcie udało się 4 warstwy zrobić :) Dodatkowo sciankę usztywniłem zbrojeniem oraz zakotwiłem do schodów.

W sumie godzina roboty.

Początkowo myślałem, że jeden worek 25kg zaprawy wystarczy. Starczył na 4 warstwy, tyle że dawałem dużo na łączeniach by weszło w pustaki.

Jak pisałem dawnooo dawnoo temu (tutaj) chcemy mieć okna drewniane. Wybór ciężki, producentów bez liku, każdy jakieś za czy przeciw.

Po długich bojach wybraliśmy jednego, próbki koloru już mamy:

Kolor to cyprys (z lewej) oraz kasztan (z prawej). Próbki na meranti i dębie. Kto odgadnie które to które ?

W przyszłym tygodniu pomiar, potem 10 tygodni czekania i montaż.