wpisy na blogu

Próbuje się dowiedzieć co z moim prądem. W energetyce nikt nie odbiera od 2 tygodni...

Dzwonię do sekretariatu by opieprzyć za opieszałość - umowę podpisałem w lipcu 2013! roku - prąd powinienem mieć rok temu (wg umowy).

Niestety Pani z szyderą oznajmia, że nie może sprawdzić bo nie MAJĄ PRĄDU i NIC NIE DZIAŁA...

Energetyka Twoja MAĆ. TFU :P

TO jest Polska właśnie, gdzie zakład energetyczny nie ma prądu :)

O moich zmaganiach z prądem pisałem więcej tutaj.

Kto szuka, wychodzi na plus. Nawet przy instalacjach wewnętrznych gazowych z podłączeniem do skrzynki, inwentaryzacją powykonawczą itp. różnica może być rzędu prawie 2 tyś.

35m kopania w ziemi, 2 punkty - kotłownia i kuchnia i ceny od 3200 do 4800 zł. Kapitalizm i zdrowa konkurencja :)

PS. No i stukło 15tyś odwiedzin, szkoda, że każde odwiedzenie to nie złotówka na plus to bym miał 15tyś więcej w budżecie budowlanym :)

Prawie rok temu wierconą miałem studnię głebinową. Sama rura na 30m z zamintowaną pompą. Dzisiaj w końcu instalacja została zakończona i wodę mamy w budynku.

Obudowa składa się z 2 kręgów, nadstawki i żeliwnego włazu.

Nadal czekam na elektryków. Do 30 kwietnia instalacja ma zostać skończona. Potem od razu tynki. W międzyczasie ogarniemy sprzątanje działki oraz montaż szamba. 

Trochę to zajęło bo:

drzwi mają wymiar 2.7x2.2 więc zamówiłem na allegro płachtę 3x3. Sprzedawca zawarł informację ze wymiar ma 5 procent tolerancji. Towar przyjechał, pojechałem zamontować ale na miejscu okazało się ze płachta ma 2,5x2,5 i nie zakrywa otworu.

Reklamacja kosztowała by więcej niż koszt materiału więc zamówiłem jeszcze jedna, tym razem grubsza i u innego dostawcy. Tym razem 4x3. Przyszła 3,8x2.8 czyli prawie ok.

Zabrakło mi niestety kołków więc jeszcze chwilę muszę na to poświęcić.

Drzwi zrobione. Przy okazji obsadzilem skrzynkę elektryczną w kotłowni. 20 min roboty a oszczedzone 150zł.

Tak na szybko. Powoli rozpoczynamy elektrykę. Dzisiaj przyszły moje materiały:

plus kable ziemne, przewody YDYp, kable sieciowe i antenowe.

Mała porada:

Na prawdę WARTO samemu to organizować. Rabaty zbiera się dla siebie! Dodatkowo dzięki szukaniu (allegro, sklepy internetowe itd) jest się w stanie zaoszczędzić.

Nie wierzcie w słowa fachowca, że on wam kupi taniej bo ma zniżki. Bzdura. Dla przykładu: elektryk podał mi, że w hurtowni XYZ ma zniżki 10 procent i kupimy na mnie ale z jego zniżkami. Myślę sobie ok - wysłałem tam do wyceny sprzęt. Wyszła kwota która po odjęciu rabatu elektryka była większa o prawie 500zł od wycen innych firm z allegro (dla mnie - osoby, która może być ich klientem, nie ma rabatów itd).

Podobnie z alarmem - cena u instalatora netto wyższa niż ja kupiłem brutto. Na samej centralce 400 zł oszczędności - na innych podzespołach na razie 700zł :) Przy okazji pozdrawiam firmę Kamsys z Legionowa :)