Geodeta zrobił swoje.
Zaczęło się.
Mamy już wymierzony domek.
Jak pogoda nie sprawi psikusa będziemy kopać fundamenty.

Inwestor w posaci mojej skromnej osoby postanowił wbić pierszą łopatę.

Zaczęło się.
Mamy już wymierzony domek.
Jak pogoda nie sprawi psikusa będziemy kopać fundamenty.

Inwestor w posaci mojej skromnej osoby postanowił wbić pierszą łopatę.

Dzisiejszy dzień zaowocował umową na przyłączenie placu budowy do sieci dystrybucyjnej TAURON. Czyli trzeba wykonać zasilanie szafki pomiarowo-rozdzelczej i zabudować bezpieczniki słupowe, zgłosić gotowość, poczekać na przyłączenie i będzie prąd na działce.
Zawarłem też umowę na przyłącze do sieci gazowej. Wynika z niej że już za rok będę mógł się podłaczyć do gazu.
Coś mi się wydaje, że przyłącza będę miał wcześniej jak instalacje w domu.
Naszego Swetoniusza postanowilśmy troszeczkę pozmieniać.
Garaż został wydłużony o metr i w ten sposób na poddaszu zrobiło się miejsce na pralnie.
Zlikwidowaliśmy wykusz w jadalni i zamiast trzech wysokich okien daliśmy takie same jak w innych pokojach.
Zamiast drzwi balkonowych z łukiem będą prostokątne (przy okazji okno w garażu stało się kwadratowe zamiast okrągłego).
Ścianka kolankowa urośnie o 25cm a tym samym razem z nią cały domek.
Zmieniamy też beton komórkowy na ceramikę, dodane zostaną rolety zewnętrzne.


Witam wszystkich którym udało się przetrwać świąteczny maraton.
(Dla mnie skończył się już w czwartek)
W tym roku pod choinką znalazł się wyjątkowy prezent.

MAMY POZWOLENIE NA BUDOWĘ !!!
Zima jakoś w tym roku nie chce się skończyć a śnieg jak leżał tak leży dalej.
Na szczęście działkę udało się już właścicielowi podzielić.

Teraz znowu trzeba czekać na urząd, potem wydział ksiąg wieczystych, notariusz, itd...
Komentarze