wpisy na blogu

Witam po dłuższej przerwie. Budowę trochę odłożyliśmy na bok ze względu na inną inwestycję, ale przynajmniej zagruntowaliśmy elewację przed zimą i z dala nasz domek zmienił kolor z jesiennej szarości  w zimową biel ( na zdjęciach tego tak bardzo nie widać :D). 

A tak wyglada kotłownia już z najważniejszym wyposażeniem ;P Spodziewaliśmy się że zajmie nam dużo więcej miejsca ale nie jest tak źle. Wprawdzie nie jest jeszcze podłączony ale dokupiliśmy też komplet grzejników na całość i może doczekamy się jego uruchomienia.

Zaczęliśmy układanie płytek w kotłowni. Miały być wszystkie jednakowe ale trafiły się w okazyjnej cenie "różne- różniste" i będzie troche abstrakcyjnie- niemonotonnie :D :D Musimy się spieszyć, bo niebawem wejdą chłopaki z podłogówką i trzeba wstawić piec przed zakończeniem centralnego.

Moje ostatnie wypociny związane z fugowaniem parapetów zostały zakończone. Podczas, gdy mąż układał płytki w kotłowni ja biegałam dookoła i walczyłam z fugami, pogoda mi tego nie ułatwiała, ale po małych poprawkach efekt jest ogólnie zadowalający. Minus parapetów ceramicznych?- nie są idealnie równe co wymaga trochę więcej cierpliwości zarówno przy zakładaniu jak i fugowaniu ;-)

Dawno już nas nie było ale wrzucamy aktualne postępy :D Nadrobiliśmy zapomniane przypory i instalację elektryczną, która nas "trzymała" przed zrobieniem podłogówki, tynków i wylewek. Teraz już możemy działać dalej i częściej tu zaglądać ;-)