wpisy na blogu

Tynki i posadzki zakończone, jestesmy w trakcie castingu na ekipę od docieplenia na zewnątrz. Ceny jak zwykle wysokie najczęściej miedzy 30 a 35 zł. za metr na tzw. gotowo, czyli styropian, klej i struktura na wierzch w najbliższych dniach podejmiemy decyzję bo czasu do zimy coraz mniej a ta podobno ma być ostra. Jendo jest pewne będziemy ocieplac styropianem 15cm. Rozmawiamy też na temat kostki brukowej, która ma być dookoła domu oraz na tarasach, jednak tych metrów jest całkiem sporo i nie wiemy jeszcze jaka będzie finalna decyzja (ach te finanse) - bardzo podoba nam się ulozenie jak niżej a dokładnie u innego Alabastrowicza "jasabar"

Wybraliśmy już sporo kafelek do naszego Alabasterka. Generalnie Imola seria Antares.

Do górne łazienki:

Natomiast do salonu i kuchni:

Na zywo wyglądają zdecydowanie inaczej, tzn lepiej:)

Dolna czyli mała łazienka to Paradyż z bambusikami:

Mamy nadzieję, że powyższe wyboru będą już ostateczne bo zmienialismy je już kilka razy :) W połowie paździenika wchodzi już ekipa od wykończeniówki, wymierzą wszystko i będziemy zamawiać a wtedy już nie będzie odwrotu. Idziemy szukac dalej:)

3 październik. Od trzech dni mamy już posadzki w całym domu :) Po przejściowych problemach z ekipą posadzkarzy zakończyliśmy ten element budowy. Teraz regularnie wietrzymy dom żeby przyspieszyć proces schnięcia, wypożyczyliśmy również osuszacz przemysłowy wraz z urządzeniem do mierzenia poziomu wilgotności. Pierwszego dnia wilgotność była powyżej 90% teraz mamy około 80% a osuszacz wyrzuca na zewnątrz spore ilości wilgotnego powietrza i samej wody. Na posadzki w całym domu poszły dwie palety cementu, cztery uplastyczniacze do betonu, cztery paczki wiórki posadzkowe, cztery wałki taśmy dylatacyjnej oraz 1,5 wywrotki żwiru czyli około 27 ton - razem z cementem to 30 ton o tyle zwiększył wagę nasz Alabaster - chyba przybiera kilogramy na zimę :)

27 września, znowu zaliczylismy stop jak tylko zdążyliśmy przyspieszyć z pracami. Kurde kolejny raz stwierdzamy że nia ma idelanej ekipy, zawsze mają coś za skórą, jedni mniej drudzy więcej ale zawsze coś... Od tygodnia powinniśmy mieć posadzki w całym domu ale zonk nie ma ekipy posadzkarzy :( Ciąglę tylko obietnice, będziemy jutro, awaria itp. Niestety czekamy, jutro mają kolejny termin. Niżej obiecane ostanio fotki, czyli goła podłogówka, dokładnie 1,5 km rur łacznie na parter i piętro. Dodam tylko, że na parterze wyłożylismy 10 cm styropianu na przekładkę 6 i 4 cm, pod tym jeszcze folia dla skuteczniejszej izolacji i tu również wyszło prawie 100m o rany nasz Alabasterek to już chyba spory Alabaster!

Schnący gabinet na parterze:

Salon:

Jadalnia i kuchnia:

Garaż:

Łazienka na parterze:

Schody też otynkowane:

Hol:

Pięterko juz prawie suche:

W miedzyczasie dodatkowo pokrylismy wiezbe dachowa impregnatem do drewna - 5l koncentratu i drewno wyglada jak stare:)

A tu Alabasterek jesienna porą:

19 września zakończyliśmy kolejny etap w naszym Alabasteku. Dziś panowie tynkarze skończyli prace. Pracowali dwa tygodnie ale głównie w weekendy i popołudniami. Obłożyli blisko 500 m ścian (oj bolało po kieszeni) zużyli 4,5 palety tynku i trzy wiadra zaprawy do gruntowania ścian. Efekt pracy całkiem dobry, mimo początkowych obaw jesteśmy naprawdę zadowoleni. Powierzchnie wyglądają teraz zupełnie inaczej tzn. bardziej przestrzennie. Wreszcie wygląda to fajnie . Z wrażenia zrobiłem tylko kilka fotek.... Pozostałe w najbliższym czasie.

Tak jak pisałem wcześniej mamy bardzo sprawnych hydraulików, jeden dzień pracy no i proszę, podłogówka na piętrze gotowa, efekty pracy niżej. Jak widać rozłożona gęsto i starannie, poszło ponad 800m rur Giacomini bo na takie się zdecydowaliśmy po bardzo dobrych opiniach w necie.

No a skoro jest podłogówka to zaczynamy posadzki, chociaż narazie to wygląda jak kopiec kreta

15 września pierwotnie planowaliśmy że już będziemy po tynkowaniu i wylewaniu posadzek no ale niestety przez budowlańców cały czas jesteśmy w plecy z tym terminem i ni jak da się to nadgonić:( Dlatego działamy jak tylko można. Całe piętro jest już wytynkowane (1,5 palety tynku) i od tygodnia już sobie schnie, międzyczasie rozpoczęły się przygotowania do układania ogrzewania podłogowego i tu mała niespodzianka dopiero teraz po ilości zużytego styropianu zobaczyliśmy, że na piętrze jest 100m po podłodze! O rany ale dużo, przeniesienie ścian zewnętrznych po podniesieniu ściany klanowej dało spory efekt.

Tak jak pisałem cała góra już wytynkowana i obłożona styropianem, teraz rozłożyć podłogówkę i wylewamy posadzki - na szczęscie mamy super hydraulików:)

Na dole natomiast trwa tynkowanie.

Na chwilę obecną poszły już 3 palety tynku MP75, 3 wiadra gruntu pod tynki, oraz dwie paczki narożników - no i znowu więcej niż zakładaliśmy a to jeszcze nie koniec, kurcze czy coś w trakcie budowy może wyjść zgodnie z planem...