wpisy na blogu

A dokładnie nie ja jestem po sprawdzianie a moje wiązania i zbrojenia stropu. Wszystko ok na piątkę z plusem. Jutro ciężki kawał pracy. Strop robimy na przerzutkę przez rusztowanie. 6 chłopa będzie ostro zmęczonych jutrzejszego wieczora.

W poniedzialek kierbud sprawdza wiązania a we wtorek lejemy strop.

Troszeczkę zmodyfikowaliśmy wejście do naszego TAROTA - myślę, że nawet dość gustownie :P

Narazie wszystko git, ale walczę ze stresem bo kierbud na urlopie a my mieliśmy we wtorek ze stropem lecieć.

Dziś od rana leją schody wejściowe i stawiają działóweczki.

Dowieźli kruszywo - 15 ton

Zamówione dechy na szalowanie stropu.

Komin "Brata" i dykta na luk podcienia jeszcze nie dotarł.

Zdjęcia z postępów później. Aktualizacja kosztów budowy w czwartek gdy znajde magiczny zeszyt.

Jak wiecie nie ma mnie na placu boju. Ale swoimi drogami (no dobra małżeńskimi) otrzymalem dość obszerny raport z frontu.

J 23 znowu nadaje ...

Oto fotorelacja z III dnia pracy na froncie.

Swoją drogą trochę szpieg się ujawnia. Na niektórych zdjęciach widać jego (jej) cień, Sam potrafiłbym po nim ustalić tożsamość, ale może dlatego, że w sierpniu pyknie Nam trzy lata po ślubie. POZDROWIONKA ŻONKA :)