wpisy na blogu

Ostatni grubszy wydatek w tym roku - balustrada. Już prawie na finiszu. Na balkonach już tylko czeka na szyby, na tarasie jeszcze trzeba przyciąć słupki i zamocować rurę i szyby.

A tak to wygląda na balkonach:

Na tym większym:

Tu pod skosem trochę kombinacji bo trzeba przejść z wysokiej balustrady na niższą:

Mały balkonik:

Balustrada dodatkowo mocowana do klinkieru

Na tarasie jeszcze trochę roboty zostało:

A tak wyglądają balkoniki z zewnątrz:

Małe 180 roboczogodzin i jest, wałek

Jeszcze 3 sztuki do zrobienia. Jestem beznadziejna w szyciu na maszynie.

został zakończony. Dzisiaj była pierwsza próba palenia. Cug jest.

A tak prezentuje się bryła budynku z grillem (tzn. prezentowałaby się gdyby nie ten bałagan)

Czekaliśmy z tapetowaniem na drzwi do wiatrołapu. Czekaliśmy, czekaliśmy i się nie doczekaliśmy drzwi. Więc zabraliśmy się do tapetowania. Biała ściana po dwóch miesiącach mieszkania była cała umazana. Jednak nie ma jak tapeta. Chyba trzeba będzie też coś nakleić na klatce schodowej na wysokości małych tłustych łapek.

Ławka ogrodowa w korytarzu bo w garażu jeszcze się nie mieści.

Zaczęliśmy dokarmiać ptaszki i jest przy okazji na co popatrzeć przez okno w jadalni.

A jak pokazuje nasz barometr pogoda raczej chu.. tzn. mokro jest.

czyli mój kwietnik, reszta toru w przyszłym roku jak będzie ogrodzenie frontowe

Kostka przed domem już skończona, no prawie jeszcze trzeba zasypać szczeliny piaskiem i pozbyć się tego piachu.

A przy kominie powstaje zewnętrzny grill. Jak to zwykle bywa zabrakło 45 cegłówek klinkierowych i musieliśmy grzać 60km żeby je dostać. Alternatywą było zamówienie całej palety czyli 420szt.