wpisy na blogu

Dom z zewnątrz jest praktycznie ogarnięty. Elewacja jest już w pełni zagruntowana, zdecydowaliśmy się na pakiet Webera - klej, siatka i grunt, dzięki temu warstwa pucu będzie w promocyjnej cenie, pomimo że będziemy ją robić dopiero wiosną. Czekamy na wycenę sztukaterii elewacyjnej, którą może uda się przymocować w tym roku jeszcze.

Posadzkarze zakończyli swoją robotę w piątek. Efekt jest bardzo zadowalający. 

W następnym tygodniu odbędzie się montaż bram garażowych - na drzwi musimy jeszcze poczekać.

U nas dzieje się..

Ocieplenie w dalszym ciągu się robi. Za kilka dni zostanie położona drugi raz siatka z klejem.. Czekamy na wycenę elementów ozdobnych elewacji.

Aktualna aura sprzyja horrorystycznemu klimatowi ;) jak w Silent Hill :) 

Na drzwi i bramy w dalszym ciągu czekamy.. 

W środku przygotowaliśmy wszystko do zalewania posadzek - mamy rozprowadzoną hydraulikę, kanalizację, położony styropian i podłogówkę. Aktualnie koniec roku będzie opiewał jeszcze w zalanie posadzki i montaż parapetów wewnętrznych oraz drzwi i bram.. w styczniu chcemy ocieplać poddasze, ale do tego ciągle szukamy ekipy.. 

1

zdjęcia bardzo słabej jakości, bo w domu nie ma jeszcze światła. "Kablowy domek" się robi :) 

Do świąt będziemy działać intensywnie, potem chwila odpoczynku (czyt kotłowania) i w styczniu poddasze z uruchomieniem pompy i ogrzewania :)

Można powiedzieć, że już w 99,5 % ocieplenie zewnętrzne zrobione.. tzn przyklejony został styropian. Dom jest już cały szary :) pozostał słup do ocieplenia :P

Z racji tego, że w połowie tygodnia wchodzi hydraulik.. musimy zgodnie z projektem zaizolować chudziak - posmarowaliśmy go dysperbitem i kleimy papę. 

Na to przyjdą 3 warstwy styroduru o grubości 5 cm. Na poddaszu damy na posadzkę 2 cm styroduru - trochę zaizoluje strop i przytłumi dźwięki.

Pogoda po zakończeniu tynków zmiłowała się nieco nad nami.. jesienne słoneczko i delikatny wiaterek przypieszył nam schnięcie tynków w domu. Efekty po 2 tygodniach od ich zakończenia są bardzo zadowalające :) 

Tynki pięknie schną.. a my nie tracimy czasu i... ocieplamy dom.

No jak pisałam wcześniej... poślizgi są spore u nas.. do tego stopnia, że nie mamy wybranych bram garażowych oraz drzwi wejściowych. 

Nasza wizja to propozycja firmy DAKO - Harmony Line seria Lilla... ale koszty zestwu nas powaliły i chyba darujemy sobie wizję :) (pół domu bym za to umeblowała)

Tak więc, żeby tynkarze mogli działać - dom trzeba zamknąć.. a jak się nie ma kupionych gotowych produktów, trzeba postarać się zrobić to samemu i tu.. znowu wkracza mąż z wielką pomocą taty (tata inwestorki :) złota rączka z tych co się żadnej pracy nie boi....- na zdjęciach w wersji "Pan Dobra Rada" - Młody uczy się od mistrzów)

Gdyby nie to, że tak dbamy o izolacyjność domu, to... zatrzymalibyśmy tą bramę. Efakt końcowy zadowalający. Jutro drzwi i zabezpieczenie otworu reklamowanych drzwi tarasowych.

A że na budowie nie ma czasu siedzieć, chyba że jest się inwestorką, albo jej potomstwem ;) to.... i elektryk w tle robił swoje..

zdjęcia elektryki są sprzed tygodnia.. aktualnie kbli jest tyle, że ściany garażu praktycznie nie widać, bo jest kablowa kurtyna :) skrzynka bezpiecznikowa, to będzie prawdziwa rozdzielnia na pół ściany :)