wpisy na blogu

Na budowie... W zasadzie to już nie na budowie. W naszym domu ostatnie prace typowo budowlane. Strych ocieplony i zabudowany płytami OSB, poddasze wyposażone w pierwszą warstwę wełny. Teraz druga warstwa i płyty. Na tym kończymy prace na poddaszu na najbliższe 2-3 lata :) przed nami za to wykończenie dołu!

A na dole mamy już piec! Był u nas kominiarz i ruszamy podpisać umowę na gaz :) 

Zaczęliśmy etap wykończeń od kotłowni. Płytki już prawie gotowe :) w przyszłym tygodniu zaczynamy instalację gazową w domu i montaż pieca. Mamy nadzieję, że do sierpnia uda nam się wygrzać wylewkę - oby :) zawita do nas też ekipa od ocieplenia wełną poddasza, także robi się przytulnie i cieplutko!

No i zafugowane :) jeszcze duuużo pracy w kotłowni przed nami ale widać już pierwsze efekty :) jesteśmy zadowoleni!

W domu schną wylewki, szykuje się ekipa do poddasza i druga do płytek na ścianach. Za to my działamy na ogrodzie. Zmiana jest ogromna... Różnica w zdjęciach to 3 miesiące :)

I dorzucamy zdjęcie z pierwszego koszenia, jest super.

Zabraliśmy się za naszą rabatę, są 3 tawuły, hortensja, wierzba hakuro i lawendy oraz wcześniej wsadzony lilak i 2 rododendrony. Dodamy jeszcze tylko donicę na szambo, ale jeszcze nie mam pomysłu z czym :( rozłożymy włókninę i zrobimy obrzeże z kostki i kamieni, potem kora i gotowe! Radość rośnie z każdym krzaczkiem :) już się nie mogę doczekać aż wykopiemy gaz i będę mogła zagospodarować przód - choć to w planie było dopiero na przyszły rok to chyba nie dam rady tyle czekać!

Po długim boju z glebogryzarką, wyrywaniu chwastów, grabieniem, zagęszczeniem i ponownym grabieniem, no i sianiem z wałowaniem... Udało się! Trawka nam kiełkuje! I jest jej już dość dużo, choć minął dopiero tydzień :) baaaardzo nas cieszy, bo drugi raz już byśmy tego wszystkiego chyba nie zrobili :) ciekawe kiedy będzie pierwsze koszenie... Wszyscy chcą, żeby szybko trawka rosła, ale kiedy przychodzi do koszenia to nagle brakuje chętnych ;)

A dla porównania dodajemy też zdjęcia po tygodniu :) Nabieram wiary, że za rok będzie pięknie! :)

No i muszę się pochwalić moimi "ogromnymi" grządkami :) hehe :) Gdyby ktoś mi 5 lat temu powiedział, że będę czerpała radość z pracy na ogrodzie to bym chyba śmiechem zabiła, a teraz... Każda minuta to radość na cały dzień :)Co prawda do wyznaczania grządki używam deski z nadbitki, a mój zielnik podwyższony jest zrobiony tylko w 1/4 bo mi zabrakło ziemi, ale i tak to jest taka radość, którą trudno opisać!