wpisy na blogu

Witajcie :)

Jak to mówili pradawni Indianie  Święta,Świąta i po Świętach .

Mnóstwo przygotowań, 2 dni laby i obżarstwa, i znowu szara, zwykła codzienność :)

A tu dziś niespodzianka

MAMY PRĄD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zamontowano nam dzisiaj skrzynkę prądową i podłączyli prądzik. Teraz nasz elektryk musi zrobić naszą skrzyneczkę na czas budowy, potem zamontują nam licznik i potem tylko płać kliencie ( płać i płacz)

Poniżej fotki naszych pierwszych medii :) mediów :)

W końcu dziś można było w słoneczku wyjść na podwórko, więc wolna od wszelkich innych zajęć w końcu wzięłam się za kolejne iglaczki, tzn po drugiej stronie. Narazie połowa :) ale to taki tylko przerywnik :)

Pozdrowienia dla Was Blogowicze :) Miłego wtorkowego popołudnia :)

A, zapomniałabym. Blogowicze - jeśli ktoś ma sentyment do pomorza, to proszę mi dać znać - przekaże pozdrowienia morzu Bałtyckiemu, bo w czwartek zagoszczę w Gdańsku. Wolałabym jednak pojechać tam bez konkretnego powodu, ale niestety, los chciał inaczej - jadę na pogrzeb. 

Czekam na zgłoszenia

3majcie się Kochani :)

Marta :)

Świąt Wielkanocnych z marzeń i snów codziennych,
Jajka smacznego, kolorowego i odpowiednio ściętego,
Dyngusa mokrego, po pachy uradowanego i wesołego,
Spokoju, radości i dużo odporności przy napływie gości!

Niech Wam mili będzie wiosennie,
słonecznie i świątecznie.
Niech cieszą Wasze oczy
kolorowe pisanki i wielkanocne baranki

ZDROWYCH, POGODNYCH, RADOSNYCH I RODZINNYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY Z CAŁEGO SERCA WSZYSTKIM BUDUJĄCYM SWOJE WYMARZONE MIEJSCE NA ZIEMI ŻYCZĄ

MARTA I RAFAŁ

Zapomniałam o iglaczkach :)

Pierwsza strona działki zrobiona na cacy. Muszę się pochwalić, bo to tak na prawdę pierwsze roślinki wkopane przeze mnie samą w ziemię -- mam okropny wstręt do ziemi, tzw. glebowstręt dziedziczny :) Pozostała jeszcze druga strona do obsadzenia, ale muszę poczekać aż mój szanowny Pan Inwestor wyrówna mi pole do działania :)

Pozdrowionka :)

Witajcie

Nocny wpis hehe, jest 23.30.

Dziś niespodziewanie przybyła do nas ekipa montować garaż. Byliśmy przygotowani na wtorek, w tym też celu wybraliśmy się na "budowę" wraz ze szwagrem żeby ustawić bloczki pod garaż (godzina 19:00)

I wtem telefon czy mogą garażowcy przyjechać dziś, bo są w pobliżu. To dawaj... Bloczki niewyrównane ale cóż, damy później radę. Ja podekscytowana, że już pierwsza "budowla" na placu boju powstaje  Banan na twarzy od ucha do ucha :) No to montujemy (godz. 20:00)

Śmialiśmy się, że to "NOCNA AKCJA" :) Rano jak kobity będą szły do kościoła to oczom swym nie uwierzą - WCZORAJ TEGO TU JESZCZE NIE BYŁO...

Pan szanowny "Inwestor" :) pilnuje :)

No i efekt finalny kończący "nocną akcję" pod kryptonimem garaż :)

Teraz już czuję, że się budujemy...

Pozdrowienia dla Was :)

Marta :)

Dziś posadziłam pierwsze 5 drzewek.

Czekam teraz na opinie eksperta czyli mojej teściowej - na maksa doświadczonej domowej ogrodniczki :)

PS. ja tam jestem z siebie dumna...

Pozdrawiam i miłego piątkowego popołudnia

OPINIA EKSPERTA :)

Teściowa stwierdziła, że jest ok. Uff, ulga. No i pochwała z jej ust... szacun :P Można dalej działać, ale to jutro bo zaczęło kropić na dworku :)

Pozdrówki :)