wpisy na blogu

 Czekamy i czekamy i doczekać się nie możemy. Ekipa z dachu dopiero na przyszły tydzień. A pogoda zrobiła swoje, piwnica zalana na 20 cm. Woda z całej płyty górnej zasuwa po klatce schodowej aż do piwnicy. I tak tego lata mało co lało, czyli można by rzeknąć, że pogoda i tak nas oszczędziła. Czekamy na dach z niecierpliwością. Myślę, że wraz z dachem pozbędziemy się jednego problemu, czyli woda z piwnicy zniknie i będzie można coś już tam działać. Puki co materiał na dach kupiony, drzewo zaimpregnowane też czeka. 

Kolankowa gotowa. Czekamy na drzewo z tartaku, wycenione na 11 300,00 zł , dodam , że impregnować będziemy sami. Dachówka, okna  dachowe, rynny też zamówione 30 tyś. Dodam również iż zrezygnowaliśmy z hebów. Majster od dachu na tyle sprytny chłop :) oznajmił, że bez problemu ominie heby wzmocnioną konstrukcją więźby i kilkoma podporami wewnątrz. 

Obliczenia budowlańców........................bezcenne. lol. :)

Płyta wylana schody też fachowo wykonane.