wpisy na blogu

Nie mogłam się już doczekać tego etapu. Cieśla z ekipą zgodnie z zapowiedzią zjawił się dziś na budowie. Mierzą, planują, zaznaczają więźbę. Pogoda dziś piękna, więc mam nadzieję, że wszystkie prace potoczą się zgodnie z planem.

A póki co, zmieniam etap na dach :)

Życzę słoneczka wszystkim budującym!

W tym tygodniu za sprawą pięknej pogody (nareszcie) aż chciało się pracować na działeczce. Uprzątnęłam prawie cały ogród i ogródek a raz rozpalone ognisko paliło się 4 dni:) Ściągnęliśmy ostatnie deski i deseczki na więźbę, zaimpregnowaliśmy i schowaliśmy pod dach (hm...jeszcze nie dach, ale pod stropem już nie namoknie).

W oczekiwaniu na cieślę rósł komin główny

Próba ognia dobrze wypadła - ciąg jest, zobaczyliśmy dym z komina:)

A komin już wyłania się nad budynkiem

Sąsiad powycinał naokoło naszej działki drzewa, już niewiele nas osłania. Trzeba to uwiecznić, bo niedługo dach zakryje nam te widoczki

A pod koniec tygodnia zaczynamy stawiać więźbę. Trzymajcie kciuki za pogodę i za termin:)

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających!

Wydawałoby się, że ładny słupek można wybudować szybko. Nic bardziej mylnego. Ponieważ cegła będzie widoczna już zawsze, trzeba zadbać o to, by się nie pobrudziła. Ponieważ słupek jest elementem konstrukcyjnym musi być prosty i wytrzymały, więc wymaga dużo ubitego betonu. Ponieważ będzie ozdobą, trzeba zadbać o dobór cegieł, które ze sobą sąsiadują. Ponieważ jest bardzo wysoki to: ciężko go wymurować, bardzo wysoko wchodzi się na rusztowanie, nawet wiadro zaprawy wciągane na tą wysokość nabiera znacznej wagi, rusztowanie przy ostatnich wiatrach dość znacznie się kołysało (aż się zastanawiałam, czy to rusztowanie, czy słupek;)). 

Wszystkie te "ponieważ" już pokonane, słupek prezentuje się pięknie:)

nawet z daleka jest zauważalny (oczywiście, dopóki nie będzie dachu)

Teraz przed nami oczekiwanie na więźbę - cieśla był, zaakceptował drewno, zabrał projekt - teraz czekamy na jego przybycie. A w wolnej chwili będziemy pracować nad drobniejszymi sprawami. Oby tylko utrzymała się pogoda na budowanie, czego życzę sobie i wszystkim budującym!

Długo szukaliśmy cegły na ten słupek. Będzie widoczny zarówno z kuchni jak i z salonu. Jednocześnie ma spełniać zadanie typowo "techniczne" czyli podtrzymywać więźbę dachową. Mimo niesprzyjającej pogody mój mąż rozpoczął jego murowanie.

Slupek wymagał wielokrotnego sprawdzania pionu i pozomu.

I nie mógł powstać "za jednym zamachem"

W sobotę zaleliśmy podciąg łączący tą część słupka z boczną ścianką

Przed nami jeszcze dokończenie murowania słupka (do wysokości dachu), zaspoinowanie (będzie grafit) i podciągnięcie bocznej ścianki do wysokości ścianki kolankowej - i to byłby koniec murowania na ten rok.

Na działce, oprócz widoków rosnącego domku (dla każdego budującego to najpiękniejsze widoki), można zobaczyć też cuda przyrody. Oto, co udało mi się ująć:

Pozdrowienia dla wszystkich budujących!

Wczoraj przywieziona została więźba dachowa. Dobrze, że trochę przeschło po piątkowych opadach, więc obyło się bez problemów z wjazdem. Pogoda nas teraz nie rozpieszcza, prawda?

Więźba wyładowana, po przeliczeniu elementów okazało się, że dostawa jest niepełna, brak 12 elementów. A miało być tak pięknie.... na całe szczęście, braki zostały "wykryte" przed wyjazdem kierowcy z działki. Po telefonie do tartaku okazało się, że pracownicy nie załadowali całości, tylko część naszego zamówienia.  Resztę dowiozą po niedzieli. No cóż, nie powiem, żeby to nas zadowalało zupełnie, ale cóż zrobić.....

dostawa więźby i wyładunek

Po wyadowaniu okazało się, że coś tego mało.....

Więźbę zakupilismy bez impregnacji, więc całą sobotę zmagaliśmy się z jej przekładaniem i impregnacją. Aż do ciemnej nocy.....

Z pozostałych rzeczy wykonanych w tym tygodniu - zaszalowany i zalany został ostatni wieniec na ścianie nośnej

rozszalowany słupek przy wejściu

i zaczątek szalowania i zalewania drugiego słupka

Pozdrawiam wszystkich czytających życząc dobrej pogody do budowania!