wpisy na blogu

Czy praktykujecie zamurowywanie w rogu domu pieniążków na szczęście, listów o właścicielach lub innych rzeczy? Mój teść (który jest budowlańcem) opowiadał o zwyczajach, jakie są praktykowane na naszym terenie. Niektórzy wmurowują całe epistoły. A podczas wyburzania czy remontów starych domów można znaleźć wiele ciekawostek, stare monety i inne precjoza.

Przez cały tydzień po powrocie do domu zapominałam o stworzeniu jakiejś pamiątki do wmurowania. Dziś niedziela, więc ostateczny czas na wymyślenie "kamienia węgielnego". Początkowo planowałam tylko zamurowanie monet w rogu domu (ma to przynosić pomyślność i dostatek). Ale po opowieściach taty postanowiłam dołożyć jeszcze jakiś ślad naszej obecności. Co myślicie o tym zwyczaju?

Wielu z blogowiczów pisze, że to najlepszy etap budowy. Ja też jestem tego zdania. Z każdą mijającą godziną widać efekty:).

Moja wyobraźnia przestrzenna nie jest nadmiernie rozwinięta. Co prawda pracuję nad tym, ale do doskonałości daleka droga:). Stojąc wewnątrz budynku zastanawiam się ciągle, skąd ten czy inny pokój będzie się zaczynał, dlaczego pomieszczenia są takie małe.... Przecież teoretycznie budynek wybraliśmy dopasowany do naszych potrzeb.

Ale jak zaczęły rosnąć pierwsze ściany, resztę zaczęłam sobie dość szybko dopowiadać. Zwłaszcza, że częściej zaglądam do planów domu (nauczyłam się tego, żeby nie zadawać Mężulowi ciągłych pytań... a jak to... a jak tamto:). Będzie dobrze:)

Mąż położył ostatni pustak fundamentowy. Czas na kolejny etap budowy. Ponieważ pogoda była w tym tygodniu dla nas łaskawa, prace na budowie postępowały:)

Materiały zamówiliśmy w zimie - wyszło trochę taniej niż zakupy wiosenne.Dom zbudowany będzie z betonu komórkowego Solbet a ścianki wewnętrzne z silikatów.

To wszystko zostało już zwiezione - teraz trzeba budować:)

Choć do dachu jeszcze daleko, ale teraz najlepsza pora na kupowanie dachówek. Nie chciałam koloru rudego. Wybrałam Trentino - coś pomiędzy wiśnią a brązem, taki jak chciałam. Śliczny kolor.

Teraz trzeba dobrać rynny. I tu problem. Chciałam rynny w tym samym kolorze, ale nie ma....;(

Są brązowe, czerwone, czarne, złote, srebrne, inne... ale nic mi nie pasuje...na razie poczekam, może jakiś producent rynien dołoży mój kolor:)

A jeśli nie, nie wiem co wybrać. Doradźcie proszę....

A może dobrać rynny do koloru okien? Ten jeszcze mam nie sprecyzowany:)

Wolną sobotę jak zwykle spędzamy pracując na działce. Dom rośnie wolno, ogród trochę szybciej. I zaczyna już kwitnąć:)

A to mój ulubiony obrazek z naszej działki: kwitnący kasztan i bzy