wpisy na blogu

Cała przeprowadzka poszła w miarę zwinnie, nie licząc opóźnienia 1,5h firmy, która miała to zrobić. Meble były po części zniesione na dół z bloku...przynajmniej sąsiedzi mogli oko nacieszyć naszym dobytkiem hahhaa. Ubytków też nie było nazbyt dużo. Ogólnie grzecznościowo korzystam z netu, gdyż u nas to może uda założyć się do......zimy?

Mieszka się rewelacyjnie ;) pomimo codziennych porządków, układań, szukania rzeczy, dojść do autobusu przez 2 km w lesie, gonienia się i szukania nawzajem ;p Kochani poprostu raj na ziemi. Nasza Lawendka jest funkcjonalna i w końcu w niej mieszkamy ;)) Jak uda nam się raz jeszcze "dopaść" kompa z netem to podeślemy parę fotek. Na chwilę obecną ciepło podrawiamy

Iza Zbyszek

czas zacząć...już jutro o 8 rano pełna gotowość nastąpi ;) Właśnie skrobię tych parę zdanek kiedy w między czasie moja połówka wyciąga mi kabelek z gniazdka...Trzymajcie kciuki, co byśmy niczego po drodze nie pogubili ;p Pozdrawiamy jeszcze ze starego mieszkanka...do rychłego Iza Zbyszek z szarańczą

ukazał się w pokoju syna...

a córa wybrała takie kolorki:

Inne prace także w toku..bo to już tylko 4 dni do przeprowadzki. Dzisiaj pucowanko łazienek się odbyło i mycie podłóg...a wieczorkiem pakowanie dobytku...o losie ileż tego ;p ;)

..już prawie na wykończeniu..teraz tylko pozostało wymyć co by się świeciła ;))))

a w rzeczywistości wygląda cudnie (skromnie mówiąc) ;))

W planach było zamieszkać, gdy drzwi będą wstawione..a tu niespodzianka gdyż drzwi będą tylko na dole ;(...u góry gdzie sypialnie - taki rarytas dopiero będzie w połowie kwietnia... Nie pamiętam kto ale miał rację, że przeprowadzki się przesuwają..nasza tylko o tydzień ;p