wpisy na blogu

Mam właśnie przed sobą pismo z County Council..............

Stało się!! Mamy zgodę!!!

BUDUJEMY DOM!!!!!!!!!!!!!

Muszę siąść i na spokojnie przetłumaczyć wszystko, jest 17 warunków które muszą być spełnione i zachowane.

Ech......., który to już raz czekamy na coś jak na zbawienie....??!!

Czasem mam już dosyć.

Odliczamy ostatnie dni do terminu wydania decyzji. 7 dni. STRASZNIE długo...  Ale jak to się mówi: pożyjemy -zobaczymy. Wóz albo przewóz.

Opcjonalnie Nowa Zelandia...

Trzymajcie kciuki.

Właśnie sprawdziłam na stronach County Council co nowego.....

No i po co mi to było!!

Chyba tylko do zwiększenia poziomu stresu, którego i tak nie brakuje.

To my odliczamy skrupulatnie od 26.10 i czekamy na odpowiedź , bo przecież te 4 tygodnie mają minąć 23.11. A termin do kiedy dadzą nam odpowiedź to 04.12. No ja wiem, że to niedługo potem, że to raptem 1,5 tygodnia. Ale to kolejne dni.

Czeka nas wizyta u adwokata- musimy po raz kolejny zmienić zapis, który jest w umowie. Jeśli się wogóle uda.

No tak..... bo czy ja wogóle pisałam, że tutaj, żeby kupić dom, działkę, zbudować dom czy coś w tym typie to trzeba zacząć od wizyty u adwokata??!! Jest On równie ważny jak ekipa budowlana. Nic bez Niego. Jego zadaniem jest kontaktowanie sie ze sprzedającym ziemię, pilnowanie terminów, trzymanie ręki na pulsie jeśli chodzi o bankowość i kredyt. To On trzyma kasę. Ech.....jednym słowem: VIP. Nasz Adwokat potrafi już powiedzieć po polsku: dzień dobry, jak się masz. Nie tylko podróże kształcą. Budowy też......!!!!

Typowy irlandzki dom widziany od strony ogrodu.

A tu inny od frontu

Typowa, kwadratowa, irlandzka zabudowa........

Jutro postaram się zrobić kilka fotek irlandzkich domów, żebyście wiedzieli czego nie chcemy mieć................... Sami wiecie jak to jest z domem. Człowiek szuka projektu, który go urzeknie, zakocha się w nim- czasem od pierwszego wejrzenia. Czasem jest w nim coś takiego co rzuci od razu na kolana. Nasza LAWENDA w wersji pierwotnej to z nami zrobiła. Po tylu zmianach to już całkiem inny dom, walczymy, żeby został chociaż trochę tym co wybraliśmy.

Taki miał być nasz dom.

Chyba i tak poszliśmy na ustępstwa, może teraz ich kolej....??