wpisy na blogu

Kochani w końcu doczekałam się warunków zabudowy z gminy i wiecie co najlesze jest to że są zgodne z moim projektem(zakupionym już dużo wcześniej!) ciesze sie bardzo, jeszcze telefon do projektanta adaptującego i lecimy z przeróbkami... :)

Wczoraj byłam w gminie i wiecie co? Są już warunki! od 17 lutego czekają na uprawomocnienie, nie widziałam ich jeszcze ale mam nadzieje że są takie jakie chce ;)

Pani z gminy kazala przyjechać po 8 marca i odebrać, ciesze sie ogromnie że już jakiś etap za mną :)

PS. tak sie zastanawiam czy jak bym nie pojechała do gminy to czy ona by do mnie zadzwoniła czy by czekało aż ja przyjade...

Pamiętace jak pisałam że mam problem z przekierowaniem na strone projektu?

Przy zakładaniu bloga wybrałam inny projekt później zmieniłam na APIS 3 i przekierowywało mnie na ten stary projekt, ale jednen e-mail do admina i gotowe przekierownaie na strone projektu poprawione. Dziękuje bardzo :)

P.S. dalej czekam na WZ z gminy już od połowy października, chyba musze sie przejechać do tej gminy i zapytać o co chodzi. 3lutego przyszło pismo że w ciągu 7dni wydadzą WZ i nadal czekam i nic. :(

Wysłałam e-mail do firmy budującej o wycenę stanu surowego otwartego i w odpowiedzi dostałam wyszczegulnione ładnie co będą robić po kolei,

1. Fundamenty
2. Ściany parter + strop
3. Ściany I pietra + wieńce
4. Prace porządkowe

czas trwania do 2 miesięcy

cena netto 34 000 zł

VAT 2 720zł

wartość brutto 36 720zł

myślicie  ze to dobra cena na SSO? mój mąż nie zabardzo chce wydawać tyle kasy powiedział że zatrudni murarza i będzie mu pomagał razem z rodzinką, zawsze ktoś tam do pomocy może przyjść, też mnie troche przeraża ta kwota a gdzie jeszcze materiały?

oj w tym roku to chyba tylko wylejemy fundamenty.

W tamtym tygodniu tata z mężem pojechali do lasu i wycieli potrzebne drzewo na więźbę, jak sie ociepli to drzewo do tartaku i będzie czekało na ustawienie szkieletu dachu :) myśle że to będzie dopiro w nasepnym roku,

jutro chyba mi przyjdzie WZ z gminy bo już tydzień miną od wydania wstępnej decyzji, żadnych sprzeciwów nie było z żadnej strony więc czekam jutro na listonosza z dobrymi wieściami, jak dostane WZ to od razu dzwonie do architekta o adaptację projektu i zjazd z drogi musze jeszcze załatwić.

No póki co siedze i czekam :)

całe szczeście że drzewo z lasu od teściów troche już zaoszczędziliśmy ;) cięcie też prawie za darmo mój wójek stolarz i tartak ma więc strasznie sie ciesze że na razie tak gładko idzie bez większych kosztów :)