wpisy na blogu

1. Skrzynka do gazu- trzeba było ja zamontować, więc nabyłem drogą kupna i.... nigdzie w naszym mieście nie mogłem znaleźć głupich 4 półobejm do rury 1 cal. No ale jak nie ma, to nie ma- trzeba było dosztukować- w tym wypadku z blachy ocynk, która poszła na wykończenie dachu (dokładniej ze ścinek, które zostały). I się trzyma.

2. Postępy na dachu i co najbardziej cieszy- okieneczko w łazience już gotowe :) No i jeszcze jedna istotna rzecz- zamontowane tymczasowe drzwi wejściowe w jakże gustownym kolorze "blue lagoon" :-)

1. Ścianka ocieplona, zasiatkowana i zaklejona. Przy okazji załapała się na foto brama garażowa "tymi ręcami robiona" :)

2. Dachówek kładzenie rozpoczęte:

3. Niespodzianka- podkop pod gaz- miał być w październiku, jest dziś :)

4. No i jeszcze... Dla wszystkich budujących- jak dopada Was zły humor, bo na budowie coś nie idzie, pomyślcie, że nawet po największym deszczu wychodzi słońce, a czasem i tęcza zawita- tu podwójna z "drogi na budowę". :)

Nie wiem jeszcze jak dzisiaj, ale wczoraj dośc dobre oceny za postępy.

1. Dachówki leżą już na połowie dachu- więc jak dobrze pójdzie, to dzisiaj już część powinna być założona.

2. Małe niedopatrzenie które szybko zostało rozwiązane- ja nie pomyślałem, a nikt inny nie przypomniał, że przy kładzeniu dachówki nad garażem, trzebaby ocieplić ścianke frontową- na szczęście ekipy się znają, ceny mają normalne, więc na moment podjechał fachura i z ekipą się ostro wzieli do roboty- to co widzicie powstało w jakieś 20 minut? Może pół godziny, ale ładnie schludnie i widać było zorganizowanie.

Poziomica śmigała w rękach, piły do docinania styro też i dlatego było fajnie- szybko, czysto i dokładnie.

Boję się tylko, czy dziś też tak sprawnie im pójdzie- od rana lało...

... trzeba nadrobić zaległości.

1. Udało się wreszcie nakłonić naszego budowlańca do zrobienia ścianki, której co prawda nie było w projekcie, ale ją sobie życzyliśmy. Wygląda to teraz tak:

2. Dach- po przestoju spowodowanym przez oczekiwanie na dachówkę i inną robota majstra (którą wcisnął w kolejkę ze względu na oczekiwanie) roboty posuwały sie dość szybko.

Piątek:

Poniedziałek:

Wtorek:

Teraz mam nadzieję, że również okres oczekiwania na okna dobiegł końca i będę mógł już w sobotę czatować na budowie- o ile w piątek je zamontują A później zaczynamy już zabawę z elektryką!

No to już mam powierzchnię ścian/stropów pod tynki --> razem ok 550 m2, w tym:

Ściany na parterze- 245m2

Ściany na piętrze- 184m2

Sufity- 98m2

Inne- 23m2

To tak, gdyby ktoś budował Oliwkę i mniej więcej potrzebował takiej informacji.

No u nas jest jeszcze wykusz doliczony, na który zeszło około 19m2 ( sciany i sufit).