wpisy na blogu

Witam

Dzisiaj mam wspaniałą wiadomość przyjechały zamówione u pana stolarza drzwi wewnętrzne na poddasze. Skończy się słyszenie w sypialni chłodziarki znajdującej się na parterze. Drzwi mamy zrobione z sosny koloru jak dobrze pamiętam jasny brąz, oszklone dużymi szybkami, choć miały byc mniejsze. Foto relacja poniżej, pierwsza fota z efektami zimy, która już dawno powinna odejść:

Zima i jej piękny krajobraz na naszym oknie w pralni

Wejście do łazienki oraz do pokoju z balkonem

Poniżej widac drzwi do pralni oraz łazienki

Wejście do pralni, a obok wisi Aniołek Amor

Wejście do garderoby

Wewnątrz sypialni oraz na wprost wejście do garderoby

Drzwi od korytarza do pokoju z wystawką oraz naszej sypialni

Drzwi w pokoju z wystawką, zdjęcie robione wieczorem, nie odzwierciedla w realu

Witam dawno nic nie wstawialiśmy bo nie było co, teraz pare fotek z obrazkami:

Kilka fotek ślubnych w sypialni powinno upiększyć pustą ścianę, co prawda zdjęcia rozmiaru 21x15 ale i tak są małe:

Salon nabrał wnętrza, efekt daje oswietlenie

W te jakże piękne i radosne Święta Bożego Narodzenia życzymy Wam drodzy blogowicze przede wszystkim:

Zdrowia- bo to w obecnych czasach najważniejsze;

Szczęcią, pomyślności, zrozumienia, wytrwałości, pogody ducha, miłości oraz Świąt spędzonych w miłej rodzinnej atmosferze.

A w nadchodzącym 2013 roku życzymy abo to "13" wbrew przesądom było szęśliwe, aby na waszych drogach nie pojawiały się przeciwności losy, aby wszystkie plany doczekały swej realizacji.

A oto jest Nasza pierwsza choinka w naszym własnym domku:

Witam!

Wstawie kilka fotek naszej sypialni, garderoby oraz zdjęcie przekładki drzwi od chłodziarko-zamrażarki. Pan od kuchni zrobił tak mały prześwit miedzy szafkami kuchennymi a ścianą, że chłodziarka otwierała się tylko w 1/3. Pozostawił 61 cm szerokości a lodówka po otwarciu ma 63,5 cm. Pomogła zmiana kierunku otwierania drzwiczek z prawej strony na lewą.

Chłodziarka:

Sypialnia:

Garderoba:

Od dnia 14.12.2012 r. mieszkamy w Naszym Atosiku :) Przeprowadzka jest strasznie wyczerpującym przeżyciem ale jakże radosnym. Choć nie ukrywam, że i łezka mi się w oku zakręciła, gdy zobaczyłam nasz dotychczasowy pokój po wyniesieniu mebli. Ciekawe jak się nam będzie żyło tak na "swoim". Troszkę się tej zmiany obawiam, ale w końcu wybudowaliśmy dom, aby w nim mieszkać. Więc ten dzień przeprowadzki musiał nadejść. Od tego momentu zaczynamy nowy etap w naszym życiu :)

Jak się ogarniemy to pokażemy wam nasze urządzone pomieszczonka :)

Wszystkim blogowiczom życzę milusich snów. Dobranoc Kochani :)