wpisy na blogu

Z tej perspektywy nigdy jeszcze nie zmieszczaliśmy naszego domu. W czerwcu mają nam utwardzać ulice - jak narazie są tu trway i chaszcze. Na szczeście nie mamy kłopotu z dojazdem, bo wjeżdżamy od drugiej strony przez działkę rodziców - dlatego zrobiliśmy drugi podjazd z kostki z tyłu domu - taki mini parking. Koło nas zaczęli nową budowę sądzi. Na chwilę obecną już obkładają dach dachówką. A we wrześniu szwagier ma na przeciwko rozpoczynać budowę, więc sąsiadów przybywa.

Dalsze prace w ogrodzie trwają, ale brdzo wolno ze względu na bark czasu:(. By zrobić sobie miły i przytulny zakątek ogrodziliśmy się matami - jak narazie z jednej strony - strony północnej. Chcemy się jeszcze osłonić od strony zachodniej. W weekend udało się zasadzić tuje i trochę innych drzewek. W tą sobotę marzy nam się zasianie trawy, ale wątpimy w to że wszytsko pójdzie tak sprawnie, bo jeszcze jest wiele przygotować. Na szczeście udało się już rozgarnąć ziemię na ogrodzie, więc poziom prawie wyrównany.

 A teraz trochę ogródka w ogródku. Wczoraj się wzięliśmy za sadzenie kilku krzewów i drzewek. Idzie to powoli, bo tylko czas jest popołudniami, ale może do końca maja uda nam się zaadoptować już sporą część ogródka. W tym tygodniu też planujemy siać trawę. Zastanawiamy się co zrobić przy siatce przed domem - te kupowanie drzewek jest chyba gorsze niż urządzanie domu - tu jest cieżęj na dworze wszystko rozplanować i zaaranżować. Dużo pracy przed nami.

I tak nasza ekipa zakońćzyła prace przy kostce. Jak pisaliśmy wcześniej nam zostało jej codzienne zamiatanie by piasek wpadł we wszytskie szczeliny, ale przy wczorajszym wietrze wywiało go całkowicie , więc  trzeba będzie go gdzie niegdzie dosypać.

.

Efekty tygodniowej pracy przy kostce. Niestety już kostka po części została przysypana piachem - będzie trzeba zaopatrzyć się w miotełki by doprowadzić ją do porządku i  wyglądu końcowego. Wczoraj ekipa oznajmiła, że jednak skończą ukladanie jutro, więc już od wtorku zaczynami brać się ostro za wyrównywanie terenu i ogródek - ciekawe co z tego wyjdzie???

Poza tym nie mogliśmy się doczekać ogródka, więc narazie zrobiliśmy mini mini na tarasie. Oczywiście też nie zabrakło lawendy