wpisy na blogu

Wczorajsza wizyta na budowie przyniosła uśmiech na twarzy. Przywiozłam panu tylko fugę do kotłowni , a tu szok.. Pan mi powiedział ze się już nudził i dalej robić zaczął ;) Tym o to sposobem dziś zakończy salon i holl układać ! Wiec wróciłam po kolejne 10 kg fugi i mu dowiozlam :) Muszę się streszczać z wyborem płytek do łazienki !!! 

Idąc za ciosem wypełniłam druczek i wysłałam do wydziału geodezji w mojej mieścinie :p. Miało byc 30 dni, a tu proszę dwa tygodnie i taadammm:)) Piękne 63 wraz z nazwa ulicy mamy zawiesic na domku. Chwilowo będzie sie opierało o okno :P . Pan plytkarz dzis zaczął prace od kotłowni. Zobaczymy co i jak panu pójdzie. Jesli bedzie ok, ma iść za ciosem :) Najgorsze jest to, że nie mam płytek do górnej łazienki. Nawet nie do końca wiem jak będzie wyglądała.. na bank nie popiel :P czas pokaże , miłego dzionka :)

Witajcie :) Mamy umówionych dwóch panów płytkarzy na przyszły tydzien by zobaczyli co i jak - ciekawe czy którys sie zdecyduje i czy my zdecydujemy sie na niego :P W kwietniu kupiłam płytki do garazu i kotłowni  - dopiero tydzien temu do nas dojechały :) Jakos nam sie nie spiszyło z ich odbiorem. Płytki tanie i nie wyszukane. 1 i 2 do kotłowni gery i soft grey , 3 podłoga garaż :gres tech.Montana mat. pozdrawiam w ten słoneczny dzień :) 

Właściwie to wylewki anhydrytowe już suche :) Teraz szlifowanie..wyszlo ciut  wyżej niż myśleliśmy i tak w kuchni mam wysokość mebli 85 cm do okna. A tu jeszcze płytki ..hmm blat wchodzi pod okno i w tym problem.. Schody wycięte z kartonu będą się robić trepy. Mąż sam zamontuje -zawsze to taniej. Drzwi kupujemy drewniane i sami będziemy malowac. Czekamy na wycenę . I bije się z myślami w kwestii ich koloru. Wiem ,ze biały modny, ale te dziecięce łapki podbijane na tych drzwiach..ehh .ciemne tez przerabiałam i znowu kurz widać strasznie ;) coś po środku wybiorę i tez będzie.moze pod kolor schodów?! Obecnie szukam plytkarza;)

Jak w tytule :) Panowie zaczęli z samego rana od zabezpieczania by nic się nie "wylało " . Podjechała grucha i heja ;) Samo zalewanie zajęło im 2,5 h. Teraz jak to wyschnie panowie maja przyjść i szlifować. Mam nadzieje, ze pojawi się wkrótce słoneczko!!! To chyba koniec takich najważniejszych brudnych" prac. Teraz czas na wełnę. .