wpisy na blogu

mnóstwo plusów uprawy w skrzyniach:

- warzywa szybciej dojrzewają (mam porównanie - sadzę później niż reszta rodziny, bo do ogródka wpadam tylko w piątkowe i sobotnie popołudnia, a zbieram w tym samym czasie, a może nawet wcześniej ;)

- plony są obfite

- wygodnie się pieli

- upraw nie podgryzają gołe ślimaki, bo chyba trudno im się tam wślizgnąć ;) (koczują za to pod tymiankiem, który nie rośnie w skrzyni)

- ziemia się nie ubija, ponieważ się po niej nie chodzi - łatwo ją na wiosnę wzruszyć. w niektórych skrzyniach była tak miałka, jakby została spulchniona przez glebogryzarkę

 jeden maleńki minusik - ziemia w skrzyni szybko się nagrzewa i w związku z tym wysusza, ale tylko do czasu, aż warzywa podrosną i wypełnią skrzynię. ja i tak nie podlewam ogródka, za wyjątkiem nowych sadzonek. poza tym wiosna i lato są tak mokre ...

strączki obrodziły! gdy sadził je mój dziadek, opowiadał, że nasza rodzina uprawia je od ponad 100 lat. babcia zbierała nasiona i przetrzymywała przez zimę w pończosze. w tym roku dostałam pończochę od mamy ;) swoim dzieciom mówię więc, że te strączki są uprawiane  przez naszą rodzinę już 150 lat!    

skrzynie zbijaliśmy pod koniec maja ubiegłego roku: 

koniec  czerwca 2016

na rabacie przytulony do szałwii. liczę, że równie pięknie się rozrośnie 

  kocimiętka szaleje ;)

lawenda z pierwszego piętra też już nabiera kolorów

do poprawki - rumian z lewej strony jest zbyt wysoki i zasłania kocimietkę. poczekam, aż zakwitnie na żółto i dopiero wtedy podejmę decyzję o ewentualnej eksmisji w inne miejsce 

lubię połączenie fioletu z czerwienią 

po 1. garaż rezebrany. widać, co będzie widać ;) z kuchni

po 2.  gruz wywieziony

po 3. kamloty z fundamentów zatargane na ogródek, bo jak tu wyrzucić historię ;)

po 4. zniknęły górki, pagórki ziemi wykopanej latem ubiegłego roku z domu

jeszcze tylko wymienić płot z prawej strony, bo się kłania, i można zagospodarowywać kolejną cześć ogrodu - tę na rowie melioracyjnym... 

po 1. LAWENDA 

kwitła jak oszlała całe lato, nawet we wrześniu. ponieważ u nas w ogordzie glina i ciężka ziemia, dla lawendy usypałam podwyższoną rabatę.

połowa lipca:

sierpień:

wrzesień:

z lewej str. - lawenda, z prawej - kocimiętka

po 2. KOCIMIĘTKA

kwitnie non stop przez całe lato i wabi mnóstwo motyli! właśnie zaczęła kwitnąć. mam dwa gatunki kocimiętki. bardziej okazała jest walker's low - dorasta do 50, 60 cm. sama się wysiewa. udało mi się też pozyskać nowe sadzonki z ubiegłorocznej kępy. 

nasza ulubiona rusałka - osetnik

po 3.  SZAŁWIA

też kwitnie przez całe lato. mam mnóstwo nowych sadzonek bez zabiegania o nie ;) u mnie w ogrodzie rośnie szałwia i niebieska, i różowa. najładniejsza jest caradonna - wysoka o granatowych kwiatach, a także fairy queen - o niebiesko-białych kwiatach.  

po 4. OGÓRECZNIK

posadzony w ogródku ziołowym. kwiatki i młode liście do jedzenia.

po 5. CHABRY