wpisy na blogu

Witajcie. Dzis powoli dalej majstry stelazami sie zajmowali - sporo docinania i pomiarow przy oknach - no ale tak to juz jest ;) a to jeden z ich postepow:

wykanczam tez z ojcem "wlasnymi recyma" ;) spod izolacji a dokladniej polaczenie izolacji fasadowej z fundamentowa - a to takie male dwie przykladowe fotki:

a tutaj obrobione drzwi wejsciowe - narazie klejem i siatka, a jak czas i finanse pozwola to jeszcze elewacje silikonwa machniemy przed zima ;)

A tutaj maly szkic jak to mniejwiecej wyglada:

a tu jak to wyglada w realu:

I to na tyle z relacji ;)

Pozdrawiam wszystkich zagladajacych! ;)

Witajcie - troszke opuscilem sie w prowadzeniu dziennika ale to wszystko wina wiecznie brakujacego czasu itp.

W tym tygodniu weszla mi ekipa od ocieplen  i zabrali sie za moje poddasze. Welna sie ladnie kladzie bo to juz najwyzszy czas zabezpieczyc sie przed zima bo to czort wie jaka w tym roku bedzie...

A tak mniejwiecej to wyglada po 3 dniach roboty:

a tutaj juz stelaz sie tez zaczyna pojawiac:

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich zagladajacych ;)

Witam wszystkich co poświecili chwilkę swojego cnnego czasu aby tutaj zaglądnąć ;)
Po tygodniu z małym haczykiem prac przy zimnej wodzie od CWU oraz całym CO prace dobiegają ku końcowi. No powiedzmy że tak z 1 dzień jeszcze zejdzie przy dopieszczaniu (uzupełnianiu izolacji rur oraz podłączeniu elektrycznym pomp) i z 1 dzień przy ociepleniu buforu oraz napełnieniu i odpowietrzeniu instalacji wreszcie będzie można usiąść przy kominku i otworzyć piwko ;) na ten koniec etapu oraz żeby nie było przecieków ;) ;)
A tak wygląda prawie końcowy efekt zmagań przy C.O.:

zacznę może od rozdzielacza:

podejście do pionu na piętro gdzie jest umiejscowiony rozdzielacz w łazence ale jego narzie nie podpinam bo nie ma takiej potrzeby:

a tutaj przejście do buforu co jest za ścianą:

i przejście do naczynia przelewowego:

podejście pod licznik:

A na koniec... "gdzie rąbią tam wióry lecą" mała przypadłość przy lutwaniu jak palnik się "omskną" i nieco przytopił styro - ale przynajmnej wiem że się nie pali tylko topi ;)

a następny wpis już będzie mam nadzieje przy płomykach w kominku ;)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Witajcie.

Tak wyglada 2 dni lutowana rurek zimnej wody. Musialem sie za to zabrac, bo musze sie podpiac do wezowncy bezpiecenstwa co jest w kominku a ciagnac czesc instlacji potem zaslepiac potm odcinac... to juz wolalem zrobic caly parter w zimnej wodzie i miec to z glowy.

A tak to mniejwiecej sie przedstawia:

podejscie do natrysku w malej ubikacji:

podejscie pod umywalke w malej ubkcji:

w kotlowni przebicie do lazieki na pietrze i wyjscia do naczynia wzbiorczego oraz odpowietrznika:

znow trzeba bylo zbudowac rusztowanie polutowac... a to juz zabezieczone  rury od kominka otulinami w garazu:

i to na tyle - pozdrawim serdeznie.

Witajcie!

Temperatury na dworze niestety na minusie - taka niestety pora roku :/

Jestem natomiast bardzo zadowolony z mojego ocieplenia - na dworze temperatury ujemne a wewnatrz na plusie.

Pietro co prawda odciete schody i przykryte deskami oraz styropianem zeby ograniczyc ucieczke ciepla przez dach bo nieocielony a na paterze wspomagam sie farelka na pierwszym biegu (1kw) i gdy na dworze od -11 do -5 to wewnatrz +4 sie utrzymuje a i tak jeszcze przeciez nie jest oceplenie calkiem wykonczone. Ale jest super.

Co by nie tylko pradem (koszty) to zabralem sie za podlaczenie kominka bo zostalo sporo roznego rodzaju scinek drewna, kawalkow desek i odpadow z wiezby a kominek chetnie takie drewienko przyjmie i zamieni na ciepelko ;)

No to od poczatu:

szkic podlaczenia kominka i wizyta w sklepie

a w chwili przerwy przestawilem i ustawiem bufor w docelowym miejscu:

a tu owoc pracy (przepraszam za maly balaganik ;) )

a tu z bliska

i to jeszcze nie koniec - ale prace ida powoli do przodu i lada dzien rozblysna plomienie w kominku :)

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie!

A przy okazji zyczymy wszystkim udanego Sylwestra i SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2015!!!