wpisy na blogu

Po skończonych pracach związanych z ogrzewaniem grzejnikowym i CWU, rozpoczelliśmy układanie drugiej warstwy styropianu o grubości 4 cm.

Następnie ponownie wkroczyła ekipa hydraulików. Panowie zajęli się tym razem instalacją ogrzewania podłogowego. Ułożenie podłogówki zajęło im jeden cały dzień. Zamontowali też rozdzielacz z układem mieszającym i pompą  firmy KAN-THERM.

Niektóre zdjęcia nie wyszły za dobrze, ponieważ robiłem telefonem przy słabym oswietleniu. Ale innych niestety nie mam. Koszt całej instalacji z robocizna wyniósł mnie 12 tys.

Po skończonym układniu pierwszej warstwy  styropianu o grubości 8 cm nasza ekipa hydraulików wykonała nam instalację ogrzewania grzejnikowego oraz rozprowadziła instalację wodną.

W kotłowni pojawił się rozdzielacz wody na grzejniki. Przyłącza do grzejników zrobiliśmy rurkami miedzianymi. Woda ciepła i zimna rozprowadzona jest do pomieszczeń rurkami plastikowymi. Ogrzewanie grzejnikowe będziemy mieli w salonie oraz w pokojach. W pozostałych pomieszczeniach będzie ogrzewanie podłogowe.

Obecnie na naszej budowie przestój. Czekamy, aż zima odpuści. Około dwóch miesięcy temu ekipa hydraulików zdążyła zrobić nam instalację ogrzewania podłogowego i grzejnikowego oraz rozprowadzić instalacje wodną. Zaczęliśmy od zakupienia foli na podłogi oraz styropianu w dwóch grubościach tj. 4 cm i 8 cm. Ilość przywiezionego styropianu przerosła trochę moje oczekiwania - myślałem, że będzie go mniej.

Pozostało go tylko wnieść. Ale chociaż przetestowałem salon co możliwości jego pojemności. Uff-  zmieściło się bez problemu.

Następnie przyszedł czas na rozłożenie foli oraz pierwszej warstwy styropianu. Zrobiliśmy to już samodzielnie. Nie było łatwo z uwagi na panujące już w tym czasie mrozy. Samo przycinanie oraz układanie styropianu i foli nie jest skomplikowane. Aż się zdziwiłem jak to szybko idzie.  Pamiętać trzeba jedynie aby ułożyć styro z przesunięciem. Folię daliśmy podwójnie tak dla pewności. Jest to zwykła czaran folia budowlana z przeznaczeniem na podłogi, posadzki. Następnie położyliśmy jako pierwszy styropian o grubości 8 cm.

Przygotowaliśmy Groszka do sezonu zimowego. Chudziak już zdążył wyschnąć. Wszystkie wnęki na drzwi i okna zabezpieczyliśmy przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi.

W tym roku prawdopodobnie to już koniec naszych prac. Chyba, że pogoda będzie łaskawa. Jest jeszcze parę rzeczy do przemyślenia odnośnie wykończenia wnętrza domu a nie chciałbym podejmować ich pochopnie. Także teraz będzie sporo czasu na przemyślenia.

Dzisiaj o 7:40 pojawił się pracownik firmy hydraulicznej i zamontował nam rurę, którą bedzie dopływać powietrze z zewnątrz. Dodatkowo zasięgnąłem języka co do dalszego postepowania przy budowie kominka. Konieczne będzie wykonanie jeszcze stopy pod wkład. Zabieram się dzisiaj do szalowania.