wpisy na blogu

Zgodnie z planem z samego rana przyjechały bloczki i ekipa od razu wzięła się do roboty.

Pod koniec dnia kanał był prawie skończony. Oczywiście przy kopaniu powtórzyła się historia z kopania fundamentów, tzn. ziemia niestety  zaczęła się obsuwać ale nasi fachowcy szybko opanowali sytuację.

No!!:) 

Nareszcie!!!:)

Po 3,5 miesiącach ruszyliśmy.

Panowie zaczęli od wykopania kanału, jutro przyjadą bloczki na jego ściany.

Od poniedziałku zagęszczanie podłoża no i w środe rano chudziak.

Ekipa chce iść siłą rozpędu i od razu robić strop.Nam pasuje!!!!:):)

Taki jest plan:)

W sobotę zadzwoniłem do ekipy z zapytaniem kiedy ruszamy i usłyszałem, że od razu jak ziemia odmarznie. Dzisiaj rano spotkaliśmy się na działce, szefu odkręcił wodę, żeby zobaczyć czy mróz puścił,nastepnie wbił patyka , spojrzał na mnie i powiedział "DZIAŁAMY":)

Więc jutro lub w piątek zagęszczamy podłoże pod chudziak no i potem dalej....

wreszcie:)

Zamówilismy bramę garazową, Wiśniowski w kolorze brązowym.

Facet zszedł sporo z ceny i skończyło się na 5000 wraz z napędem i montazem.

Chyba nieźle:)

W oczekiwaniu na dodatnie temp. w nocy, zamówiliśmy już calą konstukcję dachu, także jak przyjdzie co do czego to tylko będą zwozić:) jesteśmy zadowoleni z wynegocjowanych cen i już nie możemy się doczekać na przyjście prawdziwej wiosny:)