42. Schody
Od wczoraj mamy schody. Koniec betonu!
Schody są jesionowe. 



Od wczoraj mamy schody. Koniec betonu!
Schody są jesionowe. 



Oto nasze pierwsze meble!


Mamy nareszcie skończone podłogi. Ostatni był salon i tak się teraz prezentuje:

Dwa dni temu zamontowane zostały drzwi.Oto one:


Powolutku, coraz bliżej do końca. Budowa już bardzo przypomina dom. Poniżej zdjęcia tego, co zrobił "bohater w swoim domu" czyli mąż.
pomieszczenie nad garażem

sypialnia

pokój obok sypialnii (chwilowo na biało)

pokój z wystawką (też na biało)

salon



mały pokój na parterze

a to "masakracja" jaką przeszły schody. zdecydowaliśmy się na drewniane i okazało się,że muszą być niższe stopnie. Niestety nie przewidzieliśmy tego. Również źle były usytuowane puszki pod oświetlenie i musiały być przestawione (były centralnie nad stopniem i listwa by się nie zmieściła).

Montaż schodów w przyszłym tygodniu, drzwi będą najprawdopodobniej w poniedziałek.I wtedy już nie będzie betonu!!!!! Hura! No nic, to tyle na dziś. Miłego dnia życzę wszystkim!!! Lecę do pracy!
Małymi krokami zbliżamy się do "finiszu".
Elektryk rozpoczął montaż kontaktów. Wybraliśmy Simon w kolorze beżowym.Nie byłam przekonana do innego koloru niż biały, bo obawiałam się, że będzie brzydko wyglądać, jednak się myliłam.
Pierwsze kolory. Zdecydowaliśmy się na farby Beckers.
kuchnia

wiatrołap
garaż (wypłytkowany i pomalowany farbą w kolorze "radosna twórczość własna")


Górna łazienka prawie skończona (ta jedna płytka była przyklejona, ale mąż ją zdjął i poczeka jeszcze trochę z jej przyklejeniem - tak w razie czego)



zamontowana deska sedesowa w małej łazience

"pstryczki elektryczki"

Komentarze