wpisy na blogu

Nam krzyknął 2000pln ale, że po "znajomości" to stanęło na 1500pln.

Szczęka mi opadła, spodziewałem się raczej coś koło 500pln... Geodeta tłumaczy się tym, iż majster zarządał usług ponadstandardowych - wytyczenia wszystkich narożników domu, wyznaczenia przekrojów tak jak w projekcie + łapania poziomu. Czas pracy około 2godzin, ale najster strasznie narzekał na jego niezaradność...

Wobec tego pytanie, co jest wliczone w usługę standardową za 500pln? Wyznaczenie tylko jednego narożnika?

Dostaliśmy wycenę na wykonanie projektu kuchni + jadalni, cena 1300pln (łączna powierzchnia 27m2). Teraz zastanawiamy się czy warto...

Z drugiej strony sami chyba nie damy rady, od pewnego czasu "bawimy się" programem IKEA próbując coś rozplanować, ale chyba nic ciekawego nam z tego nie wychodzi...

Druga sprawa to ile może kosztować kuchnia w takim studio kuchennym, skoro w IKEA meble wysżły nam wstępnie około 15-18k? Jak próbowałem się zorientować to padały ceny od 5k do nawet 50k także rozbieżności kolosalne...

Może zrobić jedynie projekt i później samemu próbować dopasować jakieś meble typu IKEA, BRW, ? A może warto zamówić meble bezpośrednio u stolarza?

Coś powoli czuję, że kuchnia to będzie największy wydatek do domu...

... czyli majster wyjechał na długi weekend. Po wylaniu ławy fundamentowej należy odczekać kilka dni przed murowaniem bloczków, ale majster doszedł do wniosku, iż "...nie opłaca mu się robić w takim tygodniu co to co chwila wolne...", więc przerwa technologiczna zostałą wydłużona do 10 dni. Obiecał za to powrót 7 maja a samo dokończenie fundamentów powinno zająć około tygodnia.

Na budowie pozostał cały sprzęt, bloczki zostały już dowiezione więc mam nadzieję, że tym razem dotrzyma +/- uzgodnionych terminów (wcześniej niestety różnie z tym bywało).

Aha, teraz już widzę różnicę w bloczkach fundamentowych za 2.50pln a 3.69pln. Mam jednak nadzieje, iż różnica jest tylko w wyglądzie...

Wykopy zostały zrobione a zbrojenie rozłożone... Kierownik budowy wpadł na mały rekonesans, wygłosił kilka uwag i pojechał dalej. Po ostatnich opadach teren okazał się nieco podmokły, ale na szczęście ciężki sprzęt dał radę. Łącznie na dom+garaż wylano 21m3 betonu B20.

Oczywiście nie obyło się bez przygód, wylewanie umówione na 16:00 a sprzęt dojechał o 19:30, ot takie małe 3.5 godzinne spóźnienie, Jakby tego było mało to na drugą gruszkę czekaliśmy jeszcze prawie 2 godziny a wylewana była juz zupełnie po zmroku. Także cała akcja zakończyła się już po 22:00... Na szczęście majster uspokajał mnie, że nic poważnego się nie stało i takie opóźnienia nie mają żadnego wpływu na same fundamenty.

Tak czy siak jutro czeka mnie zapewne dosyć ciekawa rozmowa z betoniarnią. Zeby było ciekawiej beton zamówiłem w dużej renomowanej betoniarni, chcąc jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia jakichkolwiek problemów...