Walę w tynki:)
Jak w tytule... ale zanim o tynkach jedno zdanie o tym co pod nimi. Elektrykę i hydraulikę przemyślcie bardzo dokładnie. Kiedy znana jest już koncepcja gdzie co będzie róbcie też tam gniazdka i włączniki, jeśli nie.... trudno i tak nigdy jeszcze nikt nikomu nie dogodził...hehe
Celowo nie dodaję tu za wiele zdjęć. Nie znaczy, żę ich nie mam, bo mam ich bardzo dużo. Każdy punkt powinien być udokumentowany zdjęciem, coby w przyszłości wiedzieć gdzie jaki kabelek jest puszczony. Jeśli chodzi o elektrykę, jeszcze kilka gniazdek dołożyłbym do isniejących. Od przybytku głowa nie boli, teraz wiem, że to prawda.
Wraz z elektryką powstała też sieć kabli do alarmu. 
Alarm wyposażony jest też w moduł GSM, który wysyła mi smsa gdy został on uruchomiony. Z racji tego, że nie mieszkamy w domu nad bezpieczeństwem czuwa powyższy Satel...oraz Tata, który w razie Wu... przyjeżdża o każdej porze dnia i nocy. Zlodzieju strzeż się!!!! Mój personalny strażnik dojeżdża dużo szybciej niż niejedna firma ochroniarska!!!!
Teraz powrót do tynków. U nas w domu wybór padł na gipsowe Knauf w pomieszczeniach mieszkalnych i tynki cementowo-wapienne w garażu i pomieszczeniach technicznych. Są to tynki maszynowe, więc ekipa poradziłą sobie z nimi w kilka dni. Co do tynków gipsowych miałem pewne obiekcje, gdyż jak wiadomo gips nie jest materiałem odpornym na uszkodzenia mechaniczne. Moim zdaniem plusy tych tynków to: niska cena, wygląd i jeszcze raz wygląd. Jestem co prawda przed szlifowaniem ścian i ich gruntowaniem i malowaniem, ale bez żadnego miziania wyglądają bardzo estetycznie. Moim zdaniem jak ktoś ma podwieszane sufity lub zabudowę kartonowo-gipsową, lepiej wychodzi połączenie z tynkami gipsowymi.


Jeśli chodzi o bramę garażową to polecam firmę KRISPOL. 

Drzwi do pomieszczeń gospodarczych są metalowe ocieplane, bardziej skupiliśmy się na wkładkach antywłamaniowych niż na ich ogólnym wyglądzie.

To, co do tej pory udało się wykonać, to okres około pół roku. Czy to długo czy krótko... indywidualna sprawa. Moim zdaniem dobrze jest przykryć mury przed zimą. W naszym przypadku na czas zimowy wykorzystaliśmy jeszcze stare okna do zabezpieczenia otworów okiennych, coby wiatr za bardzo nie wiał i śnieg nie wlatywał. Przez ten czas wilgoć technologiczna spokojnie odparowuje i wszystko osiada.
Nasuwa mi się tutaj jedna myśl... czy deskować czy nie. U nas nie ma deskowania ale moim zdaniem teraz decydowałbym się na deskowanie oprócz membrany. W sezonie jesiennym mamy gryzonie na strychu. Podejżewam, że wchodzą po ścianie, dalej pod dachówkę i przez łączenia membrany. Ale jak to mysza wszędzie się może prześliznąć. Przy tej okazji polecam rozsypać trutkę na strychu przez cały rok plus ze dwie pułapki. Jak narazie dom niezamieszkały, więc lokatorzy sami się wprowadzili. Odbiegłem od tematu, ale dlatego, że nienawidzę myszy i szczurów!!!








Komentarze