wpisy na blogu

Jednak się udało, skorzystaliśmy ze sprzyjającej pogody i daliśmy rady.

Zbrojenie skręcone i ława fundamentowa zalana.

Oczywiście nie obyło się bez przygód, jeszcze dziś rano kończyliśmy skręcać zbrojenie, koło 11 wpadł do nas kierownik odebrać nasze wypociny i kolejny wpis do dziennika budowy stał się faktem. Gruchy miały przyjechać koło 15.30, a przyjechały o 17.45, mniejwięcej koło 18.30 była już ćma. Pomocne okazały się halogeny, żarówki itp, koło 21.30 skońćzyliśmy zacierać beton. W ławy weszło nam 20 kubików.

Uff ważne, że się udało. Teraz sen, bo 14 godzin na budowie to jednak dużo.

Pogoda się poprawiła, w końcu nie pada, więc zaczeliśmy kopać fundamenty.

30 cm warstwe piasku nie trudno było ściągnąć, schody zaczeły się, kiedy doszliśmy do gliny. Pewnie koparka łykła by gline jak pelikan rybę, ale nasze łopaty nie są tak skuteczne, ale co tam, powoli i my łykamy tą glinę. Wykop ma 1.40 m poniżej poziomu zero budynku.

Stan na pierwszy dzień pracy. Sobota był pracowita. Niedzielny poranek był, masakra, tyle napisze, bolało wszystko, ale trzeba się przyzwyczaić, nikt nie mówił, że będzie lekko. Tutaj chciałbym podziękować rodzince, bez nich nic nie było by wykopane. Oby tak dalej

A tutaj rzut ław fundamentowych naszego domu. Jeszce ponad połowe przed nami, oby zdążyć przynajmniej zalać, przed deszczem.

Na budowie ostatnio dzieje się wiele, zdjęliśmy ręcznie humus, trochę to trwało, pogoda była jak wszyscy wiedzą, żar się lał z nieba, ale po to człowiek wymyślił zimne piwo by w takich chwilach mu pomagało .

Wytyczono nam budynek i kręcimy zbrojenie. Plan jest taki, że czekamy na tydzień fajnej pogody i w tym czasie chcemy wykopać i zalać ławy fundamentowe.

Pracę na działce posuwają się w iście wakacyjnym tempie.

Projekt przyłącza wody gotowy, do miesiąca myślę rura będzie już w ziemi.

Humus ściągam ręcznie, w połowie września  planuje wizytę geodetów i wytyczenie budynku.

Na dniach planuje kupić stal do fundamentów, po tygodniach szukania konkretnej oferty wybrałem firmę Gomar z Jastrzębia, stal będzie docięta na wymiar i wygięta tam gdzie trzeba.

Następne foto planuje wrzucić jak zdejmę humus.

pozdrowienia :)

Dziś odebrałem po ... 2 tyg oczekiwania decyzje z pozwoleniem na budowę.

Kierownikiem budowy będzie mój projektant domu, także myślę, że współpraca będzie bezproblemowa. Cena jaką zasugerował to 2500 zł, połowa przed budową i reszta po odbiorze więźby.

Zaczniemy spokojnie na jesień, także mamy dużo czasu na przemyślenia. Teraz tylko szczęście w losowaniu lotto :) albo mozolne zbierania na fundamenty. Obawiam się, że ta druga opcja niestety wygra.

Dziś grill i opijanie pozwolenia :)

Pozdrowienia !