wpisy na blogu

obecnie trwają prace na dwa fronty. Wujek z kuzynem obniżają sufity a inna ekipa szpachluje i szlifuje ściany.

Już na tym etapie można zauważyć, że optycznie pomieszczenia znacznie się zmniejszyły. Coś za coś .

... parapety w końcu dojechały. Jak zawsze coś musiało pójść nie tak. Parapety dojechały całe, ale były docięte na 8 cm od ściany, a my chcieliśmy 5cm. Na szczęście jest ok, a otrzymany stosowny rabat uspokoił mnie jeszcze bardziej.

Z naszej winy zamówiliśmy jesen parapet za dużo, bo w kuchni, dzie będą meble blat będzie zachodził po same okno. Parapet jest w tym momencie zbędny. Na szczęście oddałem parapet kamieniarzowi, a on nie doliczył go do rachunku.

Od poniedziałku wujek Ryszard pracuje nad moimi ścianami. Wykłądanie płytek rozpoczęliśmy od kotłowni i klatki schodowej, której nie ma :)

wujek jest genialny, po prostu artysta.

witam,

osoby, które piszą do mnie wiadomości za pośrednictwem "mojabudowa" proszę o wysyłanie ich na mój adres bezpośrenio lub dodając komentarz, ponieważ jeszcze nie udało mi się odczytać żadnej z nich. Pisałem nawet do administratora, ale nie otrzymałem odpowiedzi.

karol.psciuk@vaderstad.com

pozdrawiam

dziś odebrałem od kuriera płytki. Dzięki podpowiedziom zaprzyjaźnionych blogowiczów (dzięki Marto), kupiłem płytki na płytki24.pl tuuużo tanie niż w sprawdzonych sklepach w wielkopolsce.

wybraliśmy PARADYŻ: mała łazienka: kolekcja Tessito Viola i Bianco; duża Amiche Beige i Brown