wpisy na blogu

Przygoda z dachem dzisiaj się rozpoczęła Co się okazało robienie zakupów wcześniej się nie opłaca, wieźbę zakupiliśmy już w zeszłym roku i część materiału okazuje się być zbędna zwłaszcza gdy zmieliśmy drugi strop na betonowy... Można się złościć o wydane niepotrzebnie pieniądze, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, z zapasów zrobimy deski i też na pewno do czegoś będą wykorzystane Efekty jeszcze nie są ekstra widoczne bo to dopiero pierwszy dzień, panowie sobie wszystko przygotowali. A ja dzisiaj prezentuję jak to nasza działeczka nabrała kolorków za sprawą.....

Pierwszego słonecznika

I moich pięknych czerwonych mieczyków:)))))))

Pozdrawiam czytających

Chwalę się, że prace dachowe zaczynamy w poniedziałekDzisiaj mijają 3 tygodnie od zalania drugiego stropu więc panowie spokojnie mogą zaczynać wieźbę. Mój M będzie pewnie powolutku rozszalowywał strop, mozolna praca ale wierzę w Niego, ja później będę zamiatać... Oprócz tego dzisiaj zamówiliśmy już klinkierówkę na kominy tak jak wcześniej pisałam będzie to Adelajda z Robena do tego antracytowa zaprawa spoinowaPięknie brzmi hehe.... Mam nadzieję, że równie pięknie będzie wyglądać, koszt wyszedł troszkę ponad 2000 zł. W tym tygodniu chcemy też rozejrzeć się za oknami, złożyć oferty i w końcu zamówić Wstępny typ już mam: kolor orzech dwustronny ze złotymi szprosami Takie sobie wymarzyłam 

Do następnego, pewnie niedługo już z fotkami

Tak na nasze salony deszcz już lał się nie będzie Wczoraj udało się zalać stropik, pogoda była bardzo fajna na tę okoliczność bo zalewaliśmy rano i wtedy niebo było zachmurzone więc chłopaki i beton nie cierpieli z powodu skwaru A robota była bardzo ciężka i szczerze im współczułam najgorsze te skosy... Ja w między czasie przygotowywałam dla nich pyszności na wzmocnienie po pracy zasłużone zresztą!

Fotorelacja:)))))

Tutaj początki zalewania:)

Mężuś z tatą również dzielnie pomagali

Widok z przodu:))) Otwory na okna są zostawione większe bo ponoć dzięki temu jak później będą wstawiane będzie wpadać więcej światła.

Od strony tarasu z inwestorem podlewającym już strop

Oblewania nie dokumentowałam ale było wesoło Podsumowując na górny strop wyszło nam 13,5 kubików także koszt na pewno będzie trochę mniejszy niż przy pierwszym stropie i z sumy wydanej za robociznę również byliśmy zadowoleni

Teraz dwa tygodnie poczekamy i w ostatnim tygodniu lipca mamy zaplanowany dach:)))))))

Dzisiaj mężuś w końcu zrobił kilka fotek z kolejnego etapu naszej budowy, stropu:) Już drugi i na szczęście prace dobiegają do końca. W tym tygodniu na pewno będzie zalewany

Tak domek prezentuje się teraz z zewnątrz

I kilka fotek wewnątrz, niby zwykły lasek a jak cieszy

Widok z góry i druty

A na koniec nasz piesio Grubasek, sam jest więc nie oszczędza się z jedzeniem

Następna relacja po zalaniu;)))))))) Do usłyszenia!

A tak na poważnie to zaczęliśmy od wczoraj drugi strop Zdjęć brak bo też efekty nie są ekstra widoczne trzeba poczekaćNa razie panowie pownosili stemple i je pobili podejrzewam, że od poniedziałku zaczną deskowaniePo pierwszym stropie przygotowujemy się średnio na 2 tygodnie roboty z naszą wspaniałą ekipą, ale kto wie może nas zaskoczą pozytywnie i prace pójdą sprawniej

Na klinkierówkę na kominy już jesteśmy zdecydowani będzie to Adelajda.

A teraz ważny news:

NASZ PIESEK JUŻ WIDZI

Pozdrawiam