wpisy na blogu

Decyzja podjęta! Odwrotu nie ma: my się nie pozabijaliśmy, wybór zgodny, już jesteśmy po pomiarze - nic tylko się cieszyć! Zdecydowaliśmy się na okna firmy DAKO, model ELEGANT, profil VEKA, kolor jednostronny orzech. O - tak to wygląda

Okna ELEGANT posiadają wysokie właściwości izolacyjne i akustyczne oraz niezlicowane skrzydło, które nadaje oknom ponadczasowy, klasyczny kształt. Nowy, owalny kształt listew przyszybowych wpływa na poprawę odprowadzania wody i zanieczyszczeń

SERIA ELEGANT KORZYSTA Z NAJNOWOCZEŚNIEJSZYCH ROZWIĄZAŃ, KTÓRE POZWOLĄ CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE I KOMFORTOWO

 

Kolorystyka standardowa

biały	złoty dąb	orzech	dąb bagienny	mahoń	winchester	dąb antyczny	tabasco
srebrnoszary*	antracyt**

Profil PVC jest barwiony na kolor okleiny, dzięki czemu po zarysowaniu okleiny usterka będzie niewidoczna. Dostępne również w kolorach uzupełniających zgodnych z kolornikiem okien PVC. [tutaj]

*7155.05 VEKA - Srebrnoszary podobny do RAL 7001.
**7016.05 VEKA - Antracyt podobny do RAL 7016.

Okna ELEGANT+ to zmodernizowana wersja okien ELEGANT, posiadająca skrzydło półzlicowane z ramą, co nadaje piękną i nowoczesną linię i czyni je wyjątkowymi na rynku.

 

SERIA ELEGANT KORZYSTA Z NAJNOWOCZEŚNIEJSZYCH ROZWIĄZAŃ, KTÓRE POZWOLĄ CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE I KOMFORTOWO

WYPOSAŻENIE STANDARDOWE W OKNACH ELEGANT I ELEGANT+
Okucia AutoPilot	Okucie autoPilot Concept można rozbudować o liczne funkcje dodatkowe, które zwiększają komfort i bezpieczeństwo użytkowania okna.
Klamka ALU-DAKO	Wygodna, klasyczna i wyjątkowo trwała
ZACZEP ANTYWŁAMANIOWY W KAŻDYM SKRZYDLE RU	Dla Twojego bezpieczeństwa dajemy zaczep antywłamaniowy na każde skrzydło rozwierno-uchylne czyniąc okno bezpieczniejszym!
MECHANIZM DWUSTOPNIOWEGO UCHYŁU	Dzieli on funkcję uchyłu na dwa poziomy otwarcia. Posiada on także funkcję przeciwprzeciągową, dzięki której uchylone okno jest stabilne i nie ma ryzyka zatrzaśnięcia. Rozwiązanie to jest  praktyczne i znacznie podnosi komfort użytkowania okna.
WYPEŁNIENIE WRĘBU	Ułatwia  utrzymanie czystości ponieważ dolna krawędź profilu okna pozbawiona jest niepotrzebnych zagłębień
MIKROWENTYLACJA	Szczelność to ogromna zaleta okien DAKO. Aby ułatwić wentylację pomieszczeń  każde skrzydlo rozwieralno-uchylnym wyposażone jest w mechanizm mikrowentylacji, umożliwiający kontrolowany dopływ powietrza.
LISTWA PODPARAPETOWA	Zabezpiecza  krawędzie ramy przed uszkodzeniem w czasie transportu i montażu dodatkowo umożliwia prawidłowy montaż parapetu.
PROFIL KLASY A	Profil spełnia rygorystyczne normy dotyczące grubości ścianek i szerokości komór (grubość ścianek zewnętrznych 3mm, a minimalna szerkość komór 5mm)
SZYBA U=1,0 W/m2K

Co istotne - okleina drewnopodobna umieszczona jest na specjalnej warstwie z PCV w kolorze brązowym. W razie jakichkolwiek uszkodzeń mechanicznych podwójna warstwa zabezpieczająca uniemożliwia prześwitywanie białego podłoża.

Dodatkowo zdecydowaliśmy się - oczywiście na moją prośbę - na moskitiery w ramkach. W ofercie DAKO ma jeszcze moskitiery zwijane (tak jak roleta), ale ich koszt jest bardzo duży - połowa wartości okna! Aż tyle ze względu na wszędobylskie pajączyska i innego rodzaju wielonożne towarzystwo nie zamierzam wydawać!

I na koniec pytanko: czy - a jeśli tak to w jakich pomieszczeniach - warto montować przy oknach nawiewniki? Sprawdza się toto, czy nie?

No właśnie. Nic dodać - nic ująć. Jeśli ktoś ma te okna lub planuje je założyć, chętnie poczytam subiektywne opinie - interesują mnie wszelkie "za" i "przeciw". Sprzedawca przedstawia je w samych superlatywach, ale to użytkowicy wiedzą, jak jest naprawdę.

Z góry dziękuję za wszelkie informacje!

Moi Drodzy! To jest właśnie temat numer jeden w naszym gniazdku. Okna. Wciąż jeździmy i szukamy, bo - jak się okazuje - nie jest to prosta sprawa, a rozbieżność cenowa sięga nawet kilku tysięcy. Wciąż też zastanawiamy się nad tym, czy wziąć kolor jedno- czy dwustronny. Poniżej zamieszczam zestawienie wycen u różnych przedstawicieli. Dodatkowo mam jeszcze wycenę okien z firmy Dako, okna na profilu Veka. Tutaj dostaliśmy ogólną wycenę bez podziału cen na poszczególne okna. Za kolor jednostronny musielibyśmy zapłacić 9.350 PLN z montażem, za kolor obustronny - 11.000 PLN z montażem. Czekamy jeszcze na wycenę z dwóch sklepów. Na razie zamieszczam to co mam. Decyzja wciąż czeka na podjęcie. W głowie zupełny galimatias....

Na czystość auta nie zwracamy uwagi (zdjęcie czarno-białe, żeby brudek był mniej widoczny) Skupmy się na tym, gdzie owe auto się znajduje. Tak oto nasz Mondeusz wygląda w miejscu docelowo przeznaczonym dla niego, czyli w garażu Chyba mu tu całkiem wygodnie się stoi

Pamiętacie, jak nasz majster skiepścił nam schody? Zrobił nam trzy zabiegi, zamiast dwóch, tak jak chcieliśmy. Do tego szalunek w tym miejscu był tak wysoko podniesiony, że po jego zalaniu zbrojenie wystawałoby ponad beton. Tak to wyglądało:

Po naszej interwencji, po kolejnym wyjaśnieniu jak chcieliśmy, żeby to wyglądało, po sapaniu, drapaniu się po głowie naszego majstra i powtarzanym przez niego niczym mantra: "Nie da rady inaczej", Radek wziął kartkę papieru i którąś z niedziel poświęcił na udowodnienie mu, że jednak się da - wystarczy tylko opuścić szalunek. Ponadto uparliśmy się, żeby zbrojenie było ułożone w tym miejscu w kratownicę, a nie tak, jak widać powyżej. Wszystko to działo się w grudniu, ale niestety wtedy nie miałam czasu, żeby zrobić wpis na blogu. Skutek jest taki, że oczywiście "się dało" - ku niezadowoleniu majstra konieczne było poprawianie prawie całego szalunku, ale efekt jest taki, jaki powinien być od początku - wystarczyło nas posłuchać i od początku zrobić tak, jak mówiliśmy. Mamy dwa zabiegi, które wyglądają tak:

Na poniższej fotce widać, jak dużo dla uzyskanego efektu trzeba było opuścić szalunek:

A teraz kilka fotek naszych schodowych szalunków. Przez te wszystkie poprawki nie zdążyliśmy zalać ich przed mrozami

A teraz (tylko się nie śmiejcie) moja wizualizacja spiżarki pod schodami - a raczej radosna twórczość zabudowy ścian, które mają ją wyznaczać i drzwi, które będą do niej prowadzić. Na mój babski rozum: mniej więcej tak powinno to wyglądać

Trochę to koślawe, ale "coś tam" widać I schody widziane "od góry" (tak, tak wdrapałam się na szalunek, kilka razy straciłam równowagę, bo ściany oblodzone i łatwo stracić "przyczepność", ale spokojnie - nie trzeba było mnie zbierać z ziemi. Na szczęście! )

I lodowa "ozdoba" ścian