wpisy na blogu

Koniec kuchni polowej! Koniec z myciem naczyń w łazience i manelami kuchennymi porozkładanymi w pudełkach na podłodze...ależ jestem szczęśliwa!

Kuchnia projektu własnego prezentuje się oto tak:

Brakuje jeszcze drzwi do spiżarni, stolarz oklei je tą sama okładziną, co fronty mebli, więc nie będą kłuć w oczy

Nie jest to jeszcze koniec - meble i trochę akcesoriów łazienkowych do kupienia, drabinka do zawieszenia i pstryczki do zamontowania ale to nic - najważniejsze, że WC już czynne, co za swoboda:))))

Mamy drzwi wejściowe:)) Dzisiaj skończy się ocieplenie wokół drzwi i będzie bosko.

Poza tym mamy skończone poddasze, ścianki działowe z regipsu postawione, zatem dwa pokoje na górze od strony wykuszu nie są już jednym pokojem i zyskaliśmy garderobę. Wszystko co z regipsu pomalowane na gotowo na biało, zrobiło się już bardzo jasno i przyjemnie. Zabieramy się za łazienki. Projekt dolnej zrobiony, płytki zamówione, zabudowy częsciowo zrobione.

W naszym domu zrobiło się ciepło:) Kotłownia uruchomiona, budynek ocieplony styropianem i zaciągnięty klejem - kolor na wiosnę. Strasznie ładny się już zrobił:)) Ze względu na oszczędności zdecydowaliśmy się na aluminiowe parapety i bardzo dobrze jak dla mnie, jestem zadowolona. W środku też zaczeło się coś dziać - panowie pomalutku zaczynają przykręcać regipsy na poddaszu.

Odwiedziłam też stolarza. Istny zawrót głowy. W zasadzie można wykonać takie meble jakie kto sobie wymyśli - setki wzorów frontów, blatów... Myślałam, że mniej więcej wiem o co mi chodzi ale dzisiaj okazało się, że sprawa nie będzie taka łatwa. Macie jakiś sposób na ułatwienie sobie decyzji?

Centrum dowodzenia

Z pierwszego kranu w domu leci ciepła woda:)))))